Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pomorskie: 405 tys. godzin przepracowali społecznie w ub.r więźniowie

0
Podziel się:

405 tys. godzin przepracowali społecznie w ub.r. więźniowie przebywający w
aresztach śledczych i zakładach karnych okręgu gdańskiego. Pomagali głównie przy różnego rodzaju
porządkach i remontach. Wartość ich darmowej pracy oszacowano na ponad 3,6 mln zł.

405 tys. godzin przepracowali społecznie w ub.r. więźniowie przebywający w aresztach śledczych i zakładach karnych okręgu gdańskiego. Pomagali głównie przy różnego rodzaju porządkach i remontach. Wartość ich darmowej pracy oszacowano na ponad 3,6 mln zł.

Jak poinformował w środę rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Gdańsku mjr Robert Witkowski, w 2012 r. w społecznych pracach brało udział 970 spośród 5 tys. osadzonych w aresztach śledczych i zakładach karnych podlegających inspektoratowi. "To o 210 osób więcej niż w roku poprzednim" - powiedział.

Wyjaśnił, że spora grupa więźniów pomagała w ub.r. przy porządkowaniu terenów, przez które latem przeszła trąba powietrzna. Osadzeni pracowali głównie przy uprzątaniu powalonych drzew, a także porządkowaniu zniszczonych zabudowań.

W samym Gdańsku w 2012 r. więźniowie pomagali w uprzątnięciu miasta przed Euro 2012.

"W Sztumie od kilku lat niemal cała zieleń miejska utrzymywana jest dzięki społecznej pracy więźniów. Z kolei w Gdańsku nie ma takiego szpitala, w którym osadzeni nie wykonaliby jakiejś pracy. Podobnie jest z gdańskimi szkołami, w których więźniowie malują klasy czy korytarze albo dokonują innych drobnych remontów" - powiedział PAP Witkowski.

Pod opieką osadzonych w okręgu gdańskim znajdują się też cztery hospicja i pięć domów pomocy społecznej - wykonują tam prace w ogrodzie, pomagają w drobnych naprawach, ale też pracują przy pacjentach.

Gdańscy więźniowie mają też od niedawna pod swoją pieczą trzy małe domy dziecka. "Współpracę z nimi nawiązaliśmy poprzez Gdańską Fundację Innowacji Społecznej. Zaczęło się od jednego domu, w którym był kłopot z wilgocią: osadzeni pomogli wykonać izolacje, wyremontowali piwnice, potem była aranżacja ogrodu i inne prace. Gdy pożar zniszczył drugi mały dom dziecka związany z fundacją, także tam pojawili się więźniowie. Potem okazało się, że także w trzeciej placówce przydałby się drobny remont" - powiedział Witkowski.

Dodał, że czasem to sama służba więzienna "znajduje" prace dla więźniów. Tak było np., gdy jakiś czas temu media donosiły o zaniedbanym cmentarzu w Szpęgawsku, gdzie pochowano tysiące ofiar zbiorowych egzekucji dokonanych przez Niemców w latach 1939-45. Funkcjonariusze zaproponowali osadzonym uporządkowanie nekropolii. "Do dziś znajduje się ona pod opieką więźniów" - mówił Witkowski.

Jak wyjaśnił, służba więzienna chciałaby kierować do pracy jak najwięcej więźniów. "To szansa dla osadzonych, aby nauczyli się nowych rzeczy, ale też sposób na to, by poczuli się przydatni, pożyteczni. W sumie wszystko to może pomóc więźniom w znalezieniu się na nowo w życiu po wyjściu z aresztu czy zakładu" - powiedział PAP Witkowski.

Dodał, że sami więźniowie także cenią sobie możliwość pracy, nawet tej, za którą nie dostają wynagrodzenia. "Niemal wszyscy osadzeni chcieliby pracować, ale nie wszystkim możemy na to pozwolić: więźniowie kierowani do pracy są starannie dobierani przez służbę więzienną, muszą oni spełniać określone warunki. Niektórzy nie są zatrudniani ze względów bezpieczeństwa i w związku z brakiem samodyscypliny. Nie pracują także osoby przewlekle chore" - powiedział Witkowski.

Często darmowa praca więźniów przynosi konkretne korzyści także im samym. Jedna z fundacji, dla której pracują, zorganizowała np. w zakładzie warsztaty plastyczne. "Mamy też parę przykładów zatrudnienia osadzonych już po tym, jak wyszli oni na wolność. Choćby jedno z hospicjów przyjęło do pracy jako pielęgniarza młodego człowieka, który był zatrudniony w tej placówce jako więzień" - powiedział PAP Witkowski.

Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej w Gdańsku nadzoruje areszty śledcze w Gdańsku, Elblągu, Wejherowie i Starogardzie Gdańskim oraz zakłady karne w Gdańsku, Braniewie, Malborku, Sztumie i Kwidzynie. (PAP)

aks/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)