Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pomorskie: Dwa lata grożą funkcjonariuszowi BOR, który spowodował wypadek na Helu

0
Podziel się:

Zarzut jazdy po pijanemu postawiła Prokuratura
Rejonowa w Pucku 41-letniemu funkcjonariuszowi BOR, który w
sierpniu uderzył służbowym mercedesem w słup energetyczny na
Półwyspie Helskim - poinformował PAP w środę szef puckiej
prokuratury, Witold Niesiołowski.

Zarzut jazdy po pijanemu postawiła Prokuratura Rejonowa w Pucku 41-letniemu funkcjonariuszowi BOR, który w sierpniu uderzył służbowym mercedesem w słup energetyczny na Półwyspie Helskim - poinformował PAP w środę szef puckiej prokuratury, Witold Niesiołowski.

Funkcjonariusz, który - jak wykazały dwa badania przeprowadzone po zdarzeniu - miał we krwi ok. 1,3 promila alkoholu, nie przyznał się do zarzutów.

Niesiołowski nie chciał ujawnić, jak tłumaczył się funkcjonariusz BOR.

Prokuratura wystąpiła o dodatkową ekspertyzę do Zakładu Medycyny Sądowej w Gdańsku. Ma ją otrzymać niebawem, po jej analizie sporządzi akt oskarżenia.

Do wypadku doszło na trasie Chałupy - Jastarnia. Auto prawdopodobnie wpadło w poślizg i uderzyło w słup energetyczny. Trzej funkcjonariusze BOR odwiezieni zostali do szpitala. Nie odnieśli groźnych obrażeń i zostali zwolnieni do domu.

Rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz informował tuż po wypadku, że wobec funkcjonariusza zostanie wszczęte postępowanie dyscyplinarne. Grozi mu wydalenie ze służby. (PAP)

pek/ bno/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)