Prokuratura musi uzupełnić materiał dowodowy w sprawie mężczyzny oskarżonego o fałszowanie pieniędzy - postanowił w piątek Sąd Okręgowy w Słupsku i w związku z tym przerwał proces do maja.
Oskarżenie zostało zobowiązane przez sąd m.in. do dostarczenia nagrania telewizyjnego programu dotyczącego fałszowania pieniędzy. Oskarżony Włodzimierz J. miał w nim występować w roli anonimowego eksperta. O tym, że taki program realizowano, zeznał na piątkowej rozprawie świadek obrony - prywatny detektyw ze Śląska.
Filmowy materiał w ocenie sądu może mieć znaczenie dla określenia odpowiedzialności oskarżonego co do jednego z zarzutów.
Włodzimierz J. jest oskarżony o podrobienie i posiadanie znacznej liczby banknotów o nominale 50 i 100 zł (chodzi o ok. 500 banknotów o łącznej wartości 43 tys. zł), próbę wprowadzenia w obieg fałszywych stuzłotówek o łącznym nominale 1,6 tys. zł i posiadanie nielegalnego programu komputerowego.
Za fałszowanie pieniędzy Włodzimierzowi J. grozi do 25 lat więzienia. Oskarżony przyznaje się jedynie do posiadania fałszywych banknotów.
Włodzimierza J. w listopadzie 2007 r. zatrzymali w Słupsku funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego z teczką wypełnioną fałszywymi pieniędzmi. Z ustaleń prokuratury wynika, że banknoty wyprodukowano za pomocą kserokopiarki. Falsyfikaty w ocenie Centralnego Laboratorium Kryminalistyczne nie były zbyt wysokiej jakości.
Śledztwo w tej sprawie początkowo prowadziła Prokuratura Okręgowa w Słupsku. Potem przejęło je gdańskie biuro ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej. Włodzimierz J. od momentu zatrzymania przebywa w areszcie. Oskarżony był już karany za przestępstwa przeciwko mieniu. Przed zatrzymaniem przez CBŚ poszukiwano go 9 listami gończymi. (PAP)
sibi/ itm/ mow/