Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pomorskie: Prokuratura zbada, czy w szpitalu łamano prawa pacjentów

0
Podziel się:

Dyrektor Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Starogardzie
Gdańskim Michał Rudnik złożył w poniedziałek do prokuratury zawiadomienie dotyczące łamania praw
pacjentów przez personel oddziału psychiatrii sądowej dla nieletnich.

Dyrektor Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Starogardzie Gdańskim Michał Rudnik złożył w poniedziałek do prokuratury zawiadomienie dotyczące łamania praw pacjentów przez personel oddziału psychiatrii sądowej dla nieletnich.

Oddział ten w szpitalu w Starogardzie Gdańskim niespełna dwa lata. Przebywa tam, na mocy postanowienia sądu, do 24 pacjentów - dziewcząt i chłopców w wieku od 13 do 18 lat. Są to pacjenci z zaburzeniami psychicznymi lub emocjonalnymi.

Jak powiedział dyrektor placówki, ma podejrzenia, że na oddziale dochodziło do nieprawidłowości; wobec pacjentów stosowana była przemoc fizyczna i psychiczna - byli oni kopani, szarpani, stosowano wobec nich szantaż, poniżano ich i ośmieszano.

Zaznaczył, że po zarządzonym przez niego, prawie dwumiesięcznym wewnętrznym postępowaniu wyjaśniającym, ma sprzeczne informacje dotyczące tego, co działo się na oddziale. "Uważam, że musi to wyjaśnić prokuratura, bo trzeba przeprowadzić rozmowy i konfrontacje personelu, a dyrekcja placówki nie ma takich możliwości" - dodał.

Dyrektor nie chciał mówić o podejrzeniach wobec konkretnych osób. Powiedział, że informacje dot. nieprawidłowości otrzymał od ordynatora oddziału. Jak powiedział, powodem zawiadomienia prokuratury jest też to, że "w lokalnym programie telewizyjnym w miniony czwartek ujawnione zostały dokumentacja medyczna i dane osobowe bez zgody szpitala".

Prokurator Rejonowy w Starogardzie Gdańskim, Jarosław Kembłowski poinformował PAP, że zanim wpłynęło zawiadomienie dyrektora szpitala, z urzędu - na podstawie doniesień prasowych - wszczął śledztwo ws. sytuacji w placówce. Poinformował, że do prokuratury dotarło w poniedziałek zawiadomienie Rzecznika Praw Dziecka o wynikach kontroli przeprowadzonej na tym oddziale przez jego urząd 19 listopada. Jak powiedział Kembłowski, "rzecznik zwraca uwagę na istnienie konfliktu wśród personelu oddziału oraz wskazuje na ewentualne nieprawidłowości w postępowaniu z osadzonymi tam nieletnimi".

"Ta sprawa ma charakter kryminalny, a pacjenci traktowani byli nieludzko" - powiedział PAP lekarz wojewódzki, Jerzy Karpiński. Poinformował, że konsultant wojewódzki ds. psychiatrii, dr Izabela Łucka w swojej pokontrolnej, wstępnej ocenie stwierdziła, że "dochodziło do naruszania bezpośrednio godności dzieci i młodzieży przebywającej na oddziale". "Nad tymi dziećmi po prostu się znęcano, dzieci dostawały m.in. zastrzyki z soli fizjologicznej, były tygodniami przetrzymywane w izolatkach i zmuszane do stania godzinami na baczność" - powiedział Karpiński.

Rzeczniczka marszałka województwa, Małgorzata Pisarewicz poinformowała PAP, że Urząd Marszałkowski w Gdańsku, któremu podlega szpital, rozpocznie we wtorek kontrolę placówki.

Sprawę bada także Biuro Rzecznika Praw Pacjenta w Warszawie. Jeśli zostaną potwierdzone przypadki łamania praw pacjentów, szpital może otrzymać karę do 500 tys. zł.

Bożena Leszczyńska (PAP)

bls/ bos/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)