Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pomorskie: Służba zdrowia przyłączyła się do protestu

0
Podziel się:

Pracownicy służby zdrowia z Pomorskiego
przyłączyli się w środę do ogólnopolskiego protestu. Niektóre
szpitale pracują jak podczas ostrego dyżuru. Na pikietę do
Warszawy, według różnych źródeł, pojechało kilkuset
przedstawicieli środowiska, lekarze i pielęgniarki.

Pracownicy służby zdrowia z Pomorskiego przyłączyli się w środę do ogólnopolskiego protestu. Niektóre szpitale pracują jak podczas ostrego dyżuru. Na pikietę do Warszawy, według różnych źródeł, pojechało kilkuset przedstawicieli środowiska, lekarze i pielęgniarki.

"Wyjechaliśmy z Gdyni już o 5 rano, w Gdyni dołączyli do nas koledzy ze Słupska, potem zatrzymaliśmy się w Gdańsku i jeszcze w Elblągu. Przed chwilą minęliśmy drogowskaz z napisem, że do Warszawy mamy jeszcze 135 kilometrów" - powiedziała PAP wiceszefowi Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku dr Barbara Sarankiewicz - Konopka, która jedzie do stolicy autokarem.

Zwróciła uwagę, że protest pracowników służby zdrowia jest też pomyślany w interesie pacjentów. "Elity polityczne nie stoją w kolejkach, mają pieniądze na leczenie w przeciwieństwie do zwykłych obywateli" - zaznaczyła. Wyraziła też obawę, że po ustąpieniu ministra zdrowia Zbigniewa Religi nowe władze w resorcie nie będą "życzliwe" dla protestujących lekarzy.

"My chcemy wywalczyć więcej pieniędzy dla całej ochrony zdrowia. To nie jest tak, ze walczymy tylko o nasze pensje. Chcemy, aby więcej pieniędzy było w systemie. Ponadto decyzja o proteście, o opuszczeniu pacjentów i wzięciu urlopu jest dla nas bardzo ciężka, przecież ten zawód to nasze powołanie" - dodała.

W regionie pomorskim jak podczas ostrego dyżuru pracują m.in. Szpital Specjalistyczny im. Św. Wojciecha Adalberta na Zaspie, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku, Szpital Morski im PCK w Gdyni. Jak w dzień świąteczny pracuje Wojewódzki Szpital Psychiatryczny w Gdańsku.

"Na chwilę obecną wpłynęło 40 wniosków o urlop na żądanie, to około 1/3 zatrudnionych lekarzy. Liczba ta może się jeszcze zmienić, gdyż wnioski mogą cały czas spływać. Szpital pracuje jak na ostrym dyżurze" - powiedziała PAP zastępca dyrektora ds. lecznictwa Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni dr Elżbieta Kruszewska. Wyjaśniła, że szpital jest specyficzną placówką, leczącą chorych na nowotwory, dlatego zaplanowane na środę zabiegi radioterapeutyczne czy chemioterapeutyczne są przeprowadzane. "Nie rozpoczynamy tylko w dniu dzisiejszym nowych naświetlań czy chemioterapii, pacjenci przesuwani są na najbliższe wolne terminy" - dodała.(PAP)

kli/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)