(dochodzi informacja o zakończeniu akcji poszukiwawczej)
26.2.Gdańsk (PAP) - Służbom ratowniczym udało się wyciągnąć wrak samochodu, który wpadł w nocy z soboty na niedzielę do Wisły niedaleko Kwidzyna (Pomorskie). W środku były ciała dwóch ofiar wypadku.
"Samochód udało się wyciągnąć dosłownie 20 minut temu. W środku były ciała dwóch mężczyzn. Akcję utrudniał silny prąd wody w miejscu zdarzenia" - powiedziała PAP oficer prasowy kwidzyńskiej policji Anna Wolińska.
W nocy z soboty na niedzielę 27-letni mieszkaniec Kwidzyna bez wiedzy swojego ojca zabrał samochód daihatsu charade i około godz. 4 wraz z trójką znajomych pojechał do miejscowości Korzeniewo nad brzeg Wisły, gdzie próbował swoich umiejętności w wyprowadzaniu samochodu z poślizgów na śniegu. Manewry wykonywane były na niezabezpieczonym betonowym placu w sąsiedztwie Wisły.
"W pewnym momencie jeden z pasażerów, 24-latek, wysiadł z auta, zaś jego znajomi nadal kontynuowali popisy. W pewnym momencie kierowca stracił panowanie nad pojazdem, który wpadł do rzeki" - powiedziała w niedzielę przed południem Wolińska.
W aucie było dwóch mężczyzn i 20-letnia dziewczyna, która zdołała wydostać się z tonącego samochodu i złapać się kry. Z wody wyciągnął ją obserwujący wszystko 24-latek.
Wolińska powiedziała, że oboje z miejsca wypadku poszli do Kwidzyna, ok. 7 km; chłopak odprowadził dziewczynę do domu i dopiero około 7 rano zgłosił wypadek na policję. (PAP)
kli/ aja/ ls/