Prezydent Bronisław Komorowski zwiedził we wtorek Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach na Pomorzu. Podczas wizyty odznaczył dwoje pracowników placówki, a do zbiorów muzealnych podarował pracę magisterską swojej matki Jadwigi Komorowskiej.
W muzeum zachowano materialne świadectwa - budynki i ich wyposażenie - zamieszkujących kiedyś Kluki Kaszubów, zwanych tutaj Słowińcami.
Prezydent żartował, że podczas tej wizyty jest tylko dodatkiem do towarzyszącej mu matki - Jadwigi Komorowskiej, która w 1949 r., jako studentka IV roku socjologii napisała pracę magisterską o Klukach.
Praca nosiła tytuł "Antagonizm między autochtonami i osadnikami zza Bugu we wsi Kluki na Pomorzu Zachodnim, opracowanie materiałów z badań terenowych przeprowadzonych w lipcu 1948 r.".
We wtorek prezydent wspólnie ze swoją matką przekazali tę pracę do zbiorów Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach.
Podczas wizyty prezydent wręczył odznaczenia dwojgu pracownikom muzeum. Kierownik placówki Henryk Soja otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla zachowania tradycyjnej architektury i kultury ludowej regionu słowińskiego, za działalność na rzecz społeczności lokalnej.
Kierownik administracyjny muzeum Teresa Dwulit otrzymała Medal Złoty Za Długoletnią Służbę, za wzorowe, wyjątkowo sumienne wykonywanie obowiązków wynikających z pracy zawodowej.
W swoim wystąpieniu w muzeum prezydent powiedział, że "wielkość narodu polskiego w historii zaznaczała się nie tylko w umiejętności panowania nad innymi, ale przejawiała się w umiejętności kształtowania postaw, które innych przyciągały".
"Według mnie w dalszym ciągu w tym się może przejawiać wielkość narodu polskiego. Nie w odpychaniu. Nie w zmuszaniu wszystkich, żeby byli tacy sami. Ale właśnie w przyciąganiu do kultury, do obyczaju, z szacunkiem dla tego, co jest odmiennością" - mówił prezydent.
Obchodzące w tym roku jubileusz 50-lecia Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach jest jednym z oddziałów Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku.(PAP)
sibi/ son/ mow/
