Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ponad 200 osób na wiecu w Warszawie

0
Podziel się:

Ponad 200 osób, w tym działacze ugrupowań prawicowych, zebrało się w
poniedziałek wieczorem na pl. Konstytucji w Warszawie, gdzie zorganizowano koncert upamiętniający
ofiary stanu wojennego. Z placu demonstranci mają wyruszyć przed dom gen. Wojciecha Jaruzelskiego.

Ponad 200 osób, w tym działacze ugrupowań prawicowych, zebrało się w poniedziałek wieczorem na pl. Konstytucji w Warszawie, gdzie zorganizowano koncert upamiętniający ofiary stanu wojennego. Z placu demonstranci mają wyruszyć przed dom gen. Wojciecha Jaruzelskiego.

"13 grudnia wojsko zaatakowało naród zorganizowany w Solidarności" - powiedział przed koncertem były prezes ZChN, niegdysiejszy poseł Marian Piłka.

Według niego "hańbą dla wolnej Polski jest to, że osoby odpowiedzialne za bezprawie w stanie wojennym nie zostały ukarane". Symbolem tego - ocenił Piłka - jest fakt, że członkowie WRON wciąż noszą stopnie generalskie.

Prezes Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki powiedział, że uczestnicy zgromadzenia chcą oddać "hołd, cześć i chwałę bohaterom". "Dziś gromadzimy się również pod hasłem +precz z komuną+" - dodał. Dowodził, że hasło to jest wciąż aktualne 30 lat po stanie wojennym, bo "komunizm nie doczekał się swojej Norymbergi".

Na plac przyszli zarówno starsi, określający siebie jako represjonowani w stanie wojennym, jak i młodzi; niektórzy w szalikach kibiców Legii i reprezentacji Polski.

Na manifestacji pojawili się politycy związani z prawicą, m.in. Adam Słomka, Romuald Szeremietiew i Janusz Korwin-Mikke. Ten ostatni przekonywał, że wszystkie ofiary stanu wojennego poszły na marne. "Jaruzelski nie zrobił nic. Gdyby reformował jak generał Pinochet w Chile czy nawet komuniści w Chinach, bylibyśmy bogatsi niż dzisiaj" - dodał. Reakcją były okrzyki "precz z komuną" i "wielka Polska niepodległa".

Niektórzy przynieśli biało-czerwone flagi, w tym przepasane kirem. Były transparenty Młodzieży Wszechpolskiej, Narodowego Odrodzenia Polski i UPR. Na jednym zamieszczono żądanie: "kara śmierci dla komunistycznych morderców". Na ustawionej na placu scenie wystąpiły zespoły Kryzys i Fabrika.

W tym miejscu w poniedziałek zgłoszono dwa zgromadzenia - jedno organizowane przez redakcję "Nowego Ekranu", drugie przez osobę prywatną b. działacza KPN Tomasza Sokolewicza, ale uczestnicy obu manifestacji zgromadzili się wspólnie. Według planu oba zgromadzenia mają przejść przed dom b. prezydenta gen. Wojciecha Jaruzelskiego na Mokotowie.(PAP)

ral/ brw/ bos/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)