Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ponad 350 osób straci pracę po likwidacji Huty Szopienice

0
Podziel się:

W najbliższy poniedziałek akcjonariusze Huty
Metali Nieżelaznych Szopienice w Katowicach mają przesądzić o jej
likwidacji. Jeżeli nie znajdzie się inwestor, który kupi
produkcyjny majątek huty, pracę straci ponad 350 osób.

W najbliższy poniedziałek akcjonariusze Huty Metali Nieżelaznych Szopienice w Katowicach mają przesądzić o jej likwidacji. Jeżeli nie znajdzie się inwestor, który kupi produkcyjny majątek huty, pracę straci ponad 350 osób.

"Skierowaliśmy informację o możliwości nabycia zorganizowanej części przedsiębiorstwa do ponad 60 potencjalnych inwestorów branżowych z całego świata. Wkrótce spotkamy się z kilkoma z nich. Wierzę, że uda się znaleźć inwestora" - zadeklarował w czwartek prezes spółki, Wojciech Palukiewicz.

W to, że uda się znaleźć chętnego na wyceniany na ok. 95 mln zł (wartość księgowa) produkcyjny majątek huty wierzą też działające w hucie związki zawodowe. Ich przedstawiciele wskazują na błędy w zarządzaniu i niewykorzystanie szans rozwojowych, które - ich zdaniem - doprowadziły hutę do obecnej sytuacji.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes huty wskazał przyczyny, które skłoniły zarząd, a potem radę nadzorczą, do rekomendowania akcjonariuszom głosowania za nieprzedłużaniem dalszego istnienia spółki. Decyzja taka ma zapaść w poniedziałek. Kilka tygodni później zwołane będzie kolejne walne zgromadzenie akcjonariuszy, które formalnie ma zdecydować o likwidacji i jej zasadach. Dopiero potem załoga ma otrzymać wypowiedzenia.

Na sytuację huty złożyła się m.in. strata spekulacyjna na kontraktach zawieranych w 2007 r. na giełdzie londyńskiej (55 mln zł), wzrost zadłużenia do ok. 140 mln zł oraz kosztów finansowych do 0,9 mln zł miesięcznie, ponad 90-procentowy wzrost cen miedzi (na jej zakup potrzebne są środki obrotowe) na światowych rynkach, rosnące ceny energii, a także umocnienie się złotego.

"Umocnienie złotego względem dolara i euro oznaczało de facto utratę marży i kontrakty nawet poniżej kosztów zmiennych. Gdyby huta pracowała w warunkach z 2004 r., jej wynik byłby prawie o 19 mln zł lepszy" - mówił prezes, przypominając, że na eksport trafia ponad 70 proc. produkcji huty.

Zdaniem zarządu, likwidacja firmy i sprzedaż jej majątku produkcyjnego inwestorowi branżowemu to najlepszy sposób wyjścia z sytuacji. Dyrektor operacyjny huty Adam Smoleń przekonuje, że gdyby udało się sprzedać majątek produkcyjny oraz tereny, jakimi dysponuje huta, wszyscy wierzyciele zostaną spłaceni, a zakład może dalej funkcjonować, w innych rękach.

"Mamy 70 hektarów gruntów, z czego blisko 50 hektarów jest po rekultywacji, gotowych do sprzedaży. Liczymy, że przy obecnym zapotrzebowaniu na grunty uda się znaleźć nabywcę. Również halę produkcyjną można wykorzystać do innego rodzaju produkcji" - uważa Smoleń. Prowadzone obecnie rozmowy dotyczą sprzedaży pierwszych 18 hektarów.

Szef "Solidarności" w Hucie, Henryk Adler, uważa, że zapowiadana decyzja o likwidacji to konsekwencja złej polityki poprzednich zarządów. "Po ośmiu latach wyrzeczeń i trudnej restrukturyzacji jesteśmy w gorszej sytuacji niż w punkcie wyjścia - u progu likwidacji" - ocenił szef związku w zakładzie.

Przypomniał, że związkowcy chcieli, aby sprawą 55-milionowej straty na kontraktach na londyńskiej giełdzie metali zajęła się prokuratura, ta nie znalazła jednak podstaw do wszczęcia śledztwa. Wcześniej związkowcy upatrywali przyszłość dla huty m.in. u boku KGHM, w produkcji np. miedzianych blach dachowych. Teraz przychylnie patrzą w kierunku branżowych inwestorów np. z Rosji czy Ukrainy.

Adler skrytykował postawę Skarbu Państwa, którego przedstawiciel w radzie nadzorczej - jak powiedział - wstrzymał się w głosowaniu nad rekomendacją dotyczącą nieprzedłużania dalszego istnienia spółki. Dodał, że przedstawiciele załogi w radzie głosowali przeciw likwidacji.

HMN Szopienice jest producentem wyrobów walcowanych z miedzi i mosiądzu, w tym taśm, blach, bloków, płyt, krążków oraz rurek cienkościennych z miedzi i jej stopów. Moce produkcyjne zakładu sięgają 40 tys. ton wyrobów rocznie. Blisko 62 proc. akcji huty należy do giełdowej spółki Hutmen z grupy Impexmetalu. W ubiegłym roku strata netto spółki wyniosła 88,5 mln zł przy 517,7 mln zł przychodów. W tym roku, do końca lipca, przychody wyniosły 204,5 mln zł, a strata 15 mln zł. (PAP)

praca
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)