Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ponowny proces oskarżonych o brutalne zabójstwo studenta

0
Podziel się:

#
dochodzą szczegóły sprawy
#

# dochodzą szczegóły sprawy #

30.11. Łódź (PAP) - Do 21 grudnia Sąd Okręgowy w Łodzi odroczył rozprawę w procesie trzech młodych mężczyzn oskarżonych o brutalne zabójstwo 21-letniego studenta z Głowna k. Łodzi. Zabójcy skatowali ofiarę kijem bejsbolowym i kluczem samochodowym, zadając ponad 50 ciosów w głowę.

W poprzednim procesie dwaj z nich skazani zostali na dożywocie; trzeci - na 25 lat więzienia. Ponowny proces to efekt uchylenia wyroków w części dotyczącej kwalifikacji prawnej i wysokości kary przez Sąd Najwyższy. SN zdecydował tak po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który w kwietniu za niekonstytucyjne uznał ograniczenie tylko do dożywocia lub kary 25 lat więzienia możliwości orzekania przez polskie sądy kar dla sprawców najokrutniejszych zabójstw.

Na poniedziałkowej rozprawie dwaj oskarżeni: 22-letni obecnie Konrad Ł. i 24-letni Krzysztof K. przyznali się do winy; 26-letni Łukasz J. nie przyznał się do udziału w zabójstwie. Cała trójka odmówiła składania wyjaśnień; sąd odczytywał ich wyjaśnienia ze śledztwa i procesu. Oskarżeni przepraszali matkę zabitego studenta, mówili, że żałują tego, co zrobili. "Zrobiłem coś strasznego, wiem, że rodzina mi nie wybaczy. Staram się być inny, lepszy" - mówił Krzysztof K.

Wyjaśnienia oskarżonych miały być jedynymi dowodami w postępowaniu, bowiem sąd zajmował się tylko częścią uchylonego wyroku dotyczącej kwalifikacji prawnej i wysokości kary. Wyrok stwierdzający winę oskarżonych jest już prawomocny. Obrońcy wnieśli jednak o aktualne opinie na temat swoich klientów z zakładów karnych, dotyczące m.in. przebiegu resocjalizacji. Sąd odroczył rozprawę do 21 grudnia.

Dla matki zamordowanego chłopaka kolejny proces to ponowne rozdrapywanie ran, a jej bólu - jak mówiła PAP - żadna kara dla oprawców jej syna nie zrekompensuje. "Ich przeprosiny nie wrócą mi syna. Ich matki widzą i słyszą swoich synów, a mnie zostaje tylko zdjęcie i cmentarz" - mówiła ze łzami w oczach.

Do zbrodni doszło w styczniu 2006 roku. Zwłoki 21-letniego Piotra, studenta informatyki, znaleźli w okolicach Głowna myśliwi dokarmiający w lesie zwierzynę. Oskarżonych zatrzymano trzy dni po odkryciu zwłok. Byli kolegami ofiary. Jak ustalono, w dniu zbrodni skontaktowali się telefonicznie z chorującym na serce Piotrem, proponując mu dorywczą pracę. 21-latek, niczego nie podejrzewając, chętnie się zgodził. Miał być zapasowym kierowcą w intratnym kursie. Cała czwórka pojechała samochodem, w trakcie jazdy skręcili do lasu. Tam sprawcy zaatakowali studenta. Jeden z oprawców, Krzysztof K., prysnął mu gazem łzawiącym w twarz; drugi - Konrad Ł. - bił go kijem bejsbolowym. Piotr próbował uciekać; po kilkuset metrach trzeci z oskarżonych dogonił go. Później Ł. katował go kijem bejsbolowym; bił go po głowie tak mocno, że kij złamał się; wtedy postanowili dobić ofiarę ciężkim samochodowym kluczem do kół. Później oprawcy zasypali ciało śniegiem i wrócili do domów; spalili poplamione krwią ubrania, telefon komórkowy
ofiary i portfel. Uzgodnili też wspólne alibi. Po zatrzymaniu relacjonowali zdarzenia bez żadnych emocji. Biegli psychiatrzy stwierdzili, że cała trójka była poczytalna w chwili popełniania zbrodni.

Nie udało się ustalić jasnego motywu zbrodni. Oskarżeni podawali sprzeczne wersje; w ich wyjaśnieniach pojawia się m.in. sprawa długu - 150 zł, które ofiara miała być winna jednemu z nich. W lutym 2007 roku Sąd Okręgowy w Łodzi skazał Konrada Ł. i Krzysztofa K. na kary dożywotniego więzienia. Łukaszowi J., który nie brał bezpośrednio udziału w biciu ofiary - sąd wymierzył karę 25 lat pozbawienia wolności. Po apelacji obrońców, którzy domagali się zmiany kwalifikacji prawnej i wymierzenia łagodniejszych kar, sąd odwoławczy utrzymał wyrok w mocy. Uznał wówczas, że tylko takie kary są "sprawiedliwą odpłatą" za tak okrutne zabójstwo.

Do ponownego procesu doszło po uchyleniu wyroku w części dotyczącej kwalifikacji prawnej i wysokości kary przez Sąd Najwyższy, który orzekł tak po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. W kwietniu TK za niekonstytucyjne uznał ograniczenie tylko do dożywocia lub kary 25 lat więzienia możliwości orzekania przez polskie sądy kar dla sprawców najokrutniejszych zabójstw (taką nowelizację kk wprowadził Sejm na wniosek PiS w 2005 r.). W TK przyznawano, że należy się liczyć z kwestionowaniem wyroków w ponad 200 sprawach, w których podstawa skazania upadła po uchyleniu tego zapisu. Wnioski o wznowienie procesów mogą zgłaszać do SN sami skazani. Obecnie sędziom pozostało do stosowania w przypadku każdego rodzaju zabójstwa par. 1 art. 148, który przewiduje kary od 8 lat pozbawienia wolności. (PAP)

szu/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)