Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Porozumienie pielęgniarek z dyrekcją szpitala w Żurawicy

0
Podziel się:

Pielęgniarki z Wojewódzkiego Podkarpackiego
Szpitala Psychiatrycznego w Żurawicy (Podkarpackie) podpisały w
piątek po południu porozumienie z dyrekcją. Otrzymają podwyżki;
przerwą trwającą od ponad trzech tygodni głodówkę.

Pielęgniarki z Wojewódzkiego Podkarpackiego Szpitala Psychiatrycznego w Żurawicy (Podkarpackie) podpisały w piątek po południu porozumienie z dyrekcją. Otrzymają podwyżki; przerwą trwającą od ponad trzech tygodni głodówkę.

Jak poinformował PAP dyrektor szpitala Janusz Kołakowski, pielęgniarki otrzymają 280 zł podwyżki od marca i 120 zł od października, pod warunkiem jednak, że pomyślnie zostanie przeprowadzona ewentualna restrukturyzacja placówki oraz że zostanie zachowana równowaga finansowa szpitala. W zamian siostry zadeklarowały zakończenie głodówki i niepodejmowanie do końca roku żadnych protestów.

W trwających ponad osiem godzin rozmowach, które były kontynuacją spotkania ze środy, oprócz pielęgniarek i dyrektora wziął udział wojewoda i przedstawiciel urzędu marszałkowskiego.

W środę pielęgniarki zaproponowały podwyżkę w dwóch ratach - pierwsza - 300 zł od marca, kolejne 200 zł od października. Jednak ta propozycja wymagała obliczeń i zastanowienia się dyrekcji szpitala. Pielęgniarki zawiesiły też wtedy dwugodzinną okupację gabinetu dyrektora, grzechotanie butelkami wypełnionymi kamieniami i zaczęły wypełniać dokumentację. Nie zawiesiły jednak wówczas głodówki.

Głodówkę rozpoczęły 19 lutego trzy pielęgniarki, wieczorem dołączyły kolejne trzy oraz dyrektor. Później dołączały kolejne. Dyrektor przerwał protest po tygodniu głodowania. Wyjaśnił, że osiągnął swój cel, jakim było uświadomienie decydentom i opinii publicznej, że dyrektorzy szpitali zostali sami z problemami finansowymi, a nie tylko oni są odpowiedzialni za sytuację w służbie zdrowia.

Głodujące pielęgniarki wykonywały normalnie swoje obowiązki, nie wypełniały jednak dokumentacji pielęgniarskiej. Pozostałe pielęgniarki codziennie przez dwie godziny okupowały gabinet dyrektora. Po zakończeniu dnia pracy głodujące rozkładały materace w gabinecie naczelnej pielęgniarki.

Pielęgniarki odrzuciły wcześniej propozycję dyrektora, który oferował podwyżkę w wysokości 18 proc. dla pielęgniarek (około 290 zł) i 7 proc. dla pozostałych pracowników, z wyjątkiem lekarzy, którzy wcześniej wywalczyli 18 proc. podwyżki. Przyjęły ją natomiast pozostałe związki zawodowe i od marca będą zarabiać 7 proc. więcej.

Protestujące z przerwami od 1 lutego pielęgniarki dotychczas domagały się 550 zł podwyżki (wcześniej żądały 750 zł). Dyrektor mówił PAP na początku głodówki, że popiera żądania pielęgniarek, ale w takiej wysokości są one niemożliwe do realizacji. Takie podwyżki kosztowałyby szpital 1,1 mln zł, a jego budżet wynosi niewiele ponad 12 mln zł.

Jest to drugi szpital na Podkarpaciu, w którym pielęgniarki włączyły się w głodówkę. Wcześniej taką akcję podjęły siostry z Przemyśla, ale po sześciu dniach głodówki podpisały porozumienie z dyrektorem. Otrzymały 550 zł do pensji zasadniczej, ale wrócą do rozmów po restrukturyzacji szpitala, jaką zamierza przeprowadzić dyrektor w drugiej połowie roku. Pielęgniarki domagały się podwyżki płacy zasadniczej o 1200 zł.

W przemyskim szpitalu też trwa głodówka pracowników, m.in. analityków medycznych, techników RTG, rehabilitantów, diagnostyków laboratoryjnych. Domagają się podwyżek w wysokości 550 zł. W piątek przez dwie godziny blokowali drogę wjazdową do Przemyśla i dojazdowe do szpitala. (PAP)

api/ bno/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)