Portugalskie organy ścigania aresztowały czterech policjantów powiązanych z chińską mafią. Wspierali oni przestępców m.in. w wymuszeniach haraczy i rozwijaniu prostytucji na terenie Portugalii. Aresztowani byli zatrudnieni w komisariatach na północy kraju.
Jak poinformowały w czwartek portugalskie media, w ciągu najbliższych dni należy się spodziewać kolejnych zatrzymań funkcjonariuszy powiązanych z chińskim światem przestępczym działającym w Portugalii.
W trakcie trwającego od maja br. śledztwa ustalono, że grupa policjantów kryła, a niekiedy też osobiście wspierała nielegalne interesy kilku chińskich biznesmenów, a także przestępców. Dowody w sprawie wymuszeń haraczy pochodzą od chińskich właścicieli sklepów z miejscowości Varziela, a także z nagrań rozmów telefonicznych.
Według przedstawiciela komendy policji w Vila do Conde sprawa jest rozwojowa, gdyż dwóch zatrzymanych oficerów przyznało się do winy i zgodziło na współpracę ze śledczymi. W trakcie dotychczasowych przesłuchań potwierdzili oni, że w zamian za gotówkę, markową odzież i akcesoria elektroniczne współpracowali z chińskimi gangami z terenu północnej Portugalii.
Rozpracowywaniem powiązań kolegów z azjatyckim światem przestępczym zajmowali się policjanci z Porto. W październiku br. nagrali rozmowę telefoniczną, w trakcie której były komendant komisariatu w Vila do Conde zażądał od chińskiego właściciela nocnych barów darmowych usług jednej z prostytutek. W zamian obiecał pomoc w zamknięciu śledztwa dotyczącego unikania płacenia podatków przez restauratora.
Pozostałych policjantów zatrzymano na podstawie nagrań dokonanych w ich autach. Podczas rozmów telefonicznych ustalali oni z chińską mafią metody zastraszania azjatyckich właścicieli sklepów, którzy nie chcieli płacić haraczu. Inspektorzy potwierdzili również, że w kilku przypadkach oficerowie policji osobiście dopuścili się wymuszeń na chińskich przedsiębiorcach.
Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)
zat/ mmp/ mc/
