*Mieszkańcy portugalskiego miasta Porto pozostawili na pokładzie niewielkiej łódki, którą następnie zatopiono, 2500 kopert i paczek zawierających pamiątki dla przyszłych pokoleń; mają zostać wyłowione za 100 lat. *
Do dwóch wodoszczelnych kapsuł włożono przedmioty, którymi mieszkańcy Porto chcą się podzielić z potomnymi. Wśród pamiątek znalazły się m.in. zdjęcia, ubrania, książki, przepisy kulinarne, a także płyty z muzyką i filmami.
Wtorkowe zatopienie łodzi o nazwie "Barca da Memoria" (Barka Pamięci) obserwowała grupa kilkuset mieszkańców miasta, którzy skandowali "Niech żyje Porto!". Akcja była drugą próbą umieszczenia na głębokości 30 metrów wspomnień dla przyszłych pokoleń portugalskiego miasta.
"Pierwszą próbę zatopienia kapsuł podjęliśmy w połowie października. Niestety niekorzystne warunki atmosferyczne, w szczególności silne prądy morskie, uniemożliwiły nam wykonanie tego zadania. Konieczne było dodatkowe obciążenie łodzi. Ostatecznie spoczęła ona w odległości 5,5 km od linii brzegowej" - powiedział pomysłodawca Jose Carretas.
Wśród zatopionych na 100 lat pamiątek są też przedmioty przekazane przez lokalne instytucje i firmy, w tym przez władze miejskie.
"Na pokładzie tej nietypowej łodzi pozostawiliśmy serię fotografii przedstawiających nasze miasto, a także dokładne dane statystyczne dotyczące jego mieszkańców. Mamy nadzieję, że przybliżą one kolejnym pokoleniom czasy, w których przyszło żyć nam" - powiedział wiceburmistrz Vladimiro Feliz.
W kapsułach umieszczono też 7 tytułowych stron "Jornal de Noticias" - największego dziennika wydawanego w Porto. Przedstawiają one istotne dla historii miasta wydarzenia z ostatniego stulecia, takie jak np. zdobycie europejskiego Pucharu Mistrzów przez zespół FC Porto w 1987 r., a także tegoroczne wielotysięczne manifestacje przeciwko polityce oszczędnościowej rządu.
Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)
zat/ mmp/ mc/
