Portugalscy policjanci skarżą się na brak podstawowych środków do wykonywania zadań. "Funkcjonariusze potrzebują pilnie pojazdów, ubrań i tuszu do drukarek" - poinformowali w środę przedstawiciele policyjnych związków zawodowych.
Według członków policyjnych syndykatów największe braki w wyposażeniu odczuwane są na posterunkach w dużych portugalskich miastach, szczególnie w aglomeracji lizbońskiej.
Jak poinformował Jose Mendes ze stołecznej delegatury Stowarzyszenia Policyjnych Związków Zawodowych (ASPP), z powodu braku papieru i tuszu do drukarek w marcu źle funkcjonuje drogówka w Lizbonie i okolicach. "Od ponad dwóch tygodni funkcjonariusze wielu stołecznych komisariatów odmawiają wystawiania poświadczeń o wypadkach z powodu braku materiałów biurowych" - ujawnił Mendes.
Przedstawiciel policyjnych związków zawodowych powiedział też, że w ostatnich miesiącach portugalskie organy ścigania utraciły ponad 300 aut patrolowych. Zdaniem syndykatu samochody uległy awariom i nie można ich naprawić z braku pieniędzy. Według związków niedobory są efektem wdrażanej przez rząd polityki oszczędnościowej oraz chaosu organizacyjnego w jednostkach sfery budżetowej.
"Problemy te zostaną wkrótce rozwiązane. Lada dzień podpiszemy umowę z nową firmą serwisową. Zamierzamy też usprawnić dystrybucję materiałów biurowych do zgłaszających niedobory komisariatów" - zapowiedziała Carla Duarte z komendy głównej policji w Lizbonie.
Według przedstawicieli policyjnych związków zawodowych pilnie potrzebne jest także uzupełnienie składów umundurowania. "Brakuje szczególnie koszul oraz spodni. Dla wielu policjantów jedynym rozwiązaniem jest nabycie elementów ubioru w drugim obiegu. Alternatywą są producenci odzieży dla firm ochroniarskich, ale to jest nielegalne, gdyż nie mają oni niezbędnych certyfikatów" - dodał przedstawiciel ASPP.
Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)
zat/ fit/ mc/