Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Portugalia: Sąd Najwyższy nie zgodził się na ekstradycję zbiega z USA

0
Podziel się:

Portugalski Sąd Najwyższy odrzucił wniosek USA o ekstradycję
68-letniego Amerykanina George'a Wrighta, który zasłynął niegdyś jako brawurowy brutalny przestępca
- poinformował w czwartek jego adwokat Manuel Luis Ferreira.

Portugalski Sąd Najwyższy odrzucił wniosek USA o ekstradycję 68-letniego Amerykanina George'a Wrighta, który zasłynął niegdyś jako brawurowy brutalny przestępca - poinformował w czwartek jego adwokat Manuel Luis Ferreira.

Tym samym Sąd Najwyższy podtrzymał decyzję sądu krajowego w Lizbonie z 17 listopada. Wówczas argumentem przeciwko ekstradycji był fakt, iż Wrightowi nadano obywatelstwo portugalskie, a przestępstwa, o które jest oskarżany, uległy przedawnieniu.

Ferreira nie znał szczegółów najnowszego orzeczenia.

Agencja AP pisze, że USA mogą jeszcze odwołać się od tej decyzji w sądzie konstytucyjnym.

Wright został zatrzymany został 26 września br. w swym domu w portugalskiej miejscowości Colares. Amerykański wymiar sprawiedliwości chce, by odbył w USA resztę swej kary, opiewającej na 15 do 30 lat pozbawienia wolności.

Był on jednym z najbardziej poszukiwanych przestępców w USA. 19 sierpnia 1970 r. dokonał wraz z trzema współwięźniami udanej ucieczki z zakładu karnego w stanie New Jersey. Siedem lat wcześniej skazano go za zabójstwo, gdyż w trakcie napadu na stację benzynową, w którym uczestniczył, zabito człowieka.

Jak twierdzą władze USA, dwa lata po ucieczce z więzienia Wright - przebrany za księdza - wraz ze wspólnikami dokonał uprowadzenia samolotu lecącego z Detroit do Miami. Po wypuszczeniu pasażerów za okupem miliona dolarów załogę zmuszono do dalszego lotu do Bostonu i Algierii, gdzie przestępcy odzyskali swobodę ruchów. Wspólnicy Wrighta zostali zatrzymani w Paryżu w 1976 r. i następnie skazani.

Na przełomie lat 70. i 80. Wright żył w byłej portugalskiej kolonii Gwinea-Bissau jako trener koszykówki. Używał wtedy swojego prawdziwego nazwiska i spotykał z amerykańskimi dyplomatami, którzy twierdzą, że nic nie wiedzieli o jego przestępczej przeszłości. Władze przyznały mu azyl polityczny i dały mu nowe imię i nazwisko.

Pod koniec lat 80. Wright, już jako Jose Luis Jorge dos Santos, przeniósł się do Portugalii, gdzie ożenił się z obywatelką tego kraju, dzięki czemu przyznano mu obywatelstwo. W położonym 30 kilometrów na północny zachód od Lizbony Colares pracował m.in. jako malarz, bramkarz w klubie nocnym i prowadził restaurację. Cieszył się tam opinią sympatycznego sąsiada. Ze swą portugalską żoną ma dwóch synów. (PAP)

jhp/

10460981 10461067 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)