Pracownicy służby zdrowia, administracji i transportu publicznego w Portugalii zdecydowali o rozpoczęciu strajków na kilka dni przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi w proteście przeciwko proponowanym reformom w budżetówce - informuje agencja AFP.
Portugalski rząd wprowadził reformę obejmującą pracowników sektora publicznego; w jej wyniku obcięto m.in. specjalne ubezpieczenia zdrowotne i podniesiono wiek emerytalny z 60 do 65 lat.
W środę trzydniowy strajk rozpoczęli celnicy. Jednodniowy strajk tego dnia ogłosili technicy laboratoryjni. W czwartek do strajku przystąpią pracownicy portugalskich konsulatów za granicą z żądaniem podniesienia uposażeń. Piloci portugalskich linii lotniczych TAP zdecydowali się na przerwanie pracy w czwartek i piątek, również domagając się podwyżek i gwarancji utrzymania obecnej liczby miejsc pracy.
Według sondaży przedwyborczych, walka w niedzielnych wyborach parlamentarnych w Portugalii między rządzącymi socjalistami a opozycyjną centroprawicą zapowiada się na zaciętą. Ostatnie wyniki sondażowe (od 32,9 do 38 proc.) nie zapewniają socjalistom odtworzenia ich bezwzględnej większości w parlamencie, którą uzyskali dzięki zdobyciu 45 proc. głosów w wyborach w 2005 roku.
Rząd premiera Jose Socratesa musiał w ostatnich miesiącach stawić czoło wielu konfliktom społecznym, zwłaszcza w sferze edukacji i ochrony zdrowia. (PAP)
cyk/ kar/
4801517