Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Poseł Piotr Chmielowski zawieszony w prawach członka klubu RP

0
Podziel się:

Poseł Piotr Chmielowski został zawieszony w prawach członka klubu Ruchu
Palikota; w niedzielę zbierze się klub i podejmie decyzję co do jego przyszłości w partii -
poinformował w piątek po południu rzecznik RP Andrzej Rozenek.

Poseł Piotr Chmielowski został zawieszony w prawach członka klubu Ruchu Palikota; w niedzielę zbierze się klub i podejmie decyzję co do jego przyszłości w partii - poinformował w piątek po południu rzecznik RP Andrzej Rozenek.

Chmielowski powiedział PAP, że wierzy i wierzył w demokrację i przyjmie każdą decyzję - włącznie z ewentualnym wykluczeniem - jaką podejmie klub.

Decyzja prezydium Ruchu Palikota o zawieszeniu Chmielowskiego w prawach członka klubu to pokłosie artykułu prasowego, w którym zasugerowano, że w klubie doszło do rozłamu, a Chmielowski - w imieniu grupy niezadowolonej ze sposobu funkcjonowania partii - chce stawiać liderowi RP Januszowi Palikotowi warunki. Wśród nich miała być zmiana członków prezydium partii oraz rozwiązanie coraz gorszej sytuacji w regionach.

"W niedzielę mamy posiedzenie klubu, na którym zajmiemy się sprawą pana posła Chmielowskiego. Do tego czasu - jak zdecydowało prezydium - jest on zawieszony w prawach członka klubu" - powiedział PAP Rozenek.

Dodał, że informacje, jakoby grupa posłów RP szykowała się odejścia z klubu, są nieprawdziwe.

Chmielowski zaznaczył w rozmowie z PAP, że nie stawiał i nie chciał stawiać żadnych warunków; chciał natomiast porozmawiać z Palikotem o kondycji partii.

"Przyjechałem dziś do Warszawy na umówioną rozmowę, okazało się, że do niej nie doszło. Chciałem rozmawiać o tym, co niedobrego dzieje się w partii, dlaczego z Ruchu Palikota odchodzą wartościowi ludzie" - powiedział Chmielowski.

Przekonywał, że ci, którzy zajmują się w RP "codzienną harówą" mają trudność z przebiciem się ze swoimi pomysłami, za to "brylują w mediach ci, którzy niewiele robią". Także komunikacja wewnątrzpartyjna - według Chmielowskiego - nie działa prawidłowo.

"Jeśli tak dalej pójdzie, odejść z Ruchu Palikota będzie więcej, choć chciałem to powstrzymać" - powiedział Chmielowski. "Ci, którzy odeszli, to wartościowi, wykształceni ludzie - fachowcy. Uważałem i uważam, że to duża strata dla RP" - podkreślił.

Chmielowski dodał, że - wbrew pojawiającym się sugestiom - nigdy nie był zainteresowany stanowiskami czy pozycją w partii. "Tak, dwukrotnie składałem wniosek o zmianę członków prezydium partii. Nie był on głosowany. To jednak nie znaczy, że walczyłem o wpływy w partii" - przekonywał.

Poseł zaznaczył też, że nie ma czegoś takiego jak "jego frakcja". "Jest tylko grupa ludzi, którym różne rzeczy się w działaniu Ruchu Palikota nie podobają. Ale nie jestem ich rzecznikiem" - zastrzegł.

W środę z Ruchu Palikota odszedł poseł Dariusz Dziadzio. Poinformował, że odchodzi z klubu m.in. z powodu "braku spójności programowej" i przystępuje do koła poselskiego Inicjatywa Dialogu.

Dziadzio to piąta osoba, która odeszła z klubu RP. Wcześniej opuścili go: Adam Kępiński (wstąpił do klubu SLD), Bartłomiej Bodio, Artur Bramora, Halina Szymiec-Raczyńska (wszyscy koło poselskie Inicjatywa Dialogu). W lutym z klubu została wyrzucona wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka (obecnie posłanka niezrzeszona).

Po odejściu Dziadzio Ruch Palikota ma w Sejmie 37 posłów. Na początku kadencji, do klubu RP przyszło trzech posłów: Sławomir Kopyciński, Witold Klepacz (obaj z SLD) oraz Łukasz Gibała (PO). (PAP)

wni/ mok/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)