Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Posłowie PiS krytykują Kopacz za porozumienie z pielęgniarkami

0
Podziel się:

#
dochodzi m.in. reakcja Ewy Kopacz
#

# dochodzi m.in. reakcja Ewy Kopacz #

02.07. Warszawa (PAP) - Posłowie PiS i przedstawiciele związków zawodowych skrytykowali minister zdrowia Ewę Kopacz za to, że podpisała porozumienie z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych. To są obietnice bez pokrycia - argumentowali. Nie przeszkadzajcie - apelowała w odpowiedzi Kopacz.

W środę Ewa Kopacz podpisała porozumienie z OZZPiP. Zakłada ono m.in., że pielęgniarki i położne mogą liczyć na podwyżki wynagrodzeń; będą miały ponadto zagwarantowane limity liczby pacjentów, którymi będą opiekować się na dyżurze.

Tę umowę krytykowali zgodnie na konferencji prasowej w centrum informacyjnym kandydata PiS na prezydenta Jarosława Kaczyńskiego posłowie Bolesław Piecha i Paweł Poncyljusz, Elżbieta Buczkowska - prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych oraz Jacek Sałkowski z lekarskiej NSZZ "Solidarność". Zaapelowali do rządu, aby nie okłamywał pielęgniarek. Uznali też, że jest to element kampanii wyborczej.

Sałkowski podkreślił, że jest oburzony "skandaliczną" formą prowadzenia przez minister dialogu społecznego. Argumentował, że porozumienie zostało zawarte z jednym związkiem, a nie na przykład na forum komisji trójstronnej. "Na kilka dni przed wyborami następuje podpisanie porozumienia z jedną grupą zawodową, wprowadza w zantagonizowane już środowisko pracowników służby zdrowia dodatkowe elementy" - zaznaczył.

"Nie wiem co się stało, że akurat na trzy dni przed zakończeniem kampanii wyborczej pani minister Kopacz zrobiła salto mortale i o 180 proc. zmieniła swoje stanowisko" - powiedział Piecha. Poseł pytał też, czy o treści porozumienia wie reszta rządu, w tym premier Donald Tusk.

W odpowiedzi minister zdrowia Ewa Kopacz zaapelowała do PiS, aby nie przeszkadzali rządowi w reformie służby zdrowia i poprawie losu pracowników służby zdrowia. "Nie można oszukiwać" - oświadczyła.

"Porozumienie (z OZZPiP) polega na tym, aby podział dodatkowych środków był proporcjonalny: aby nie tylko podnosić pobory lekarzom, ale także pielęgniarkom. To porozumienie gwarantuje, że te dysproporcje zostaną w tej chwili zniwelowane" - przekonywała minister.

Kopacz powiedziała też, że jest jej przykro, iż przedstawicielka samorządu pielęgniarskiego - Elżbieta Buczkowska - "nie staje po stronie pielęgniarek, a po stronie sztabu Kaczyńskiego". "Wiem, że to nie pani z nami rozmawiała, że to nie pani może sobie przypisać ten sukces. Ten sukces, czyli wyrównanie wynagrodzeń pielęgniarek i położnych w Polsce, to sukces wszystkich polskich pielęgniarek. Niech się pani pod tym podpisze, pani też jest pielęgniarką" - apelowała minister.

Zapewniła też, że ona i jej ministerstwo będą ciągle bronić polskich pielęgniarek i położnych. "Dzisiaj dla Platformy opieka nad pacjentem jest najważniejsza. Zapraszam do współpracy opozycję" - podkreśliła.

Obecna na konferencji prasowej pielęgniarka Iwona Barchulska oceniła, że porozumienie z minister zdrowia daje szanse na "krok do przodu i ustalenie warunków finansowania pracy pielęgniarek, według konkretnych zapisów". Wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Longina Kaczmarska przekonywała, że jej grupa zawodowa powinna zostać dowartościowana, żeby mogła godnie żyć. Wtedy - jak oceniła - będzie szansa na przypływ nowych kadr do pielęgniarstwa.

Neurochirurg, prof. Jan Podgórski zaapelował do środowiska lekarskiego, pielęgniarek i położnych o udział w wyborach prezydenckich. "Mamy szansę na spokojną, lepszą przyszłość, lepsze warunki pracy" - przekonywał. Dr Andrzej Włodarczyk przypomniał, że kiedy u władzy było PiS, w Polsce były "dwa lata nieustających strajków, przemarszów na Warszawę, pikiet pod urzędami". "Proszę o to, abyście 4 lipca, pozwolili nam na to, żeby przez następne lata nie było tych wszystkich protestów" - apelował. (PAP)

tgo/ mrr/ ura/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)