Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Posłowie pytają premiera o urlopy macierzyńskie, in vitro, dług publiczny

0
Podziel się:

O wydłużenie urlopów macierzyńskich, dług publiczny czy refundowanie in
vitro z budżetu państwa pytają w piątek po południu posłowie premiera Donalda Tuska. Sejm zajmuje
się wnioskiem premiera o wyrażenie rządowi wotum zaufania.

O wydłużenie urlopów macierzyńskich, dług publiczny czy refundowanie in vitro z budżetu państwa pytają w piątek po południu posłowie premiera Donalda Tuska. Sejm zajmuje się wnioskiem premiera o wyrażenie rządowi wotum zaufania.

Marszałek Sejmu Ewa Kopacz poinformowała, że do zadania pytania zgłosiło się 63 posłów, blok głosowań rozpocznie się ok. godz. 17. Sejm będzie głosował m.in. wniosek o wotum zaufania dla rządu, jak i wniosek Solidarnej Polski o odrzucenie informacji przedstawionej przez premiera.

Pytań nie zadają politycy PO, PiS i PSL. Przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział, że posłowie jego klubu nie będą zadawać pytań, bo - jak tłumaczył - nie ma to sensu. "W przemówieniu premiera nie było nic przełomowego, Tusk znowu obiecywał. Problem polega na tym, że jest po prostu niewiarygodny" - podkreślił.

Tusk złożył wniosek o wotum zaufania na zakończenie wygłoszonego rano w Sejmie wystąpienia o dotychczasowych dokonaniach rządu i planach na 2013 r.

Piotr Chmielowski (Ruch Palikota) pytał ironicznie Tuska, czy zaproponowane przez niego wydłużenie urlopu macierzyńskiego (z 6 do 12 miesięcy) ma związek z tym, że oczekuje następnych wnuków.

Artur Ostrowski (SLD) chciał wiedzieć, czy rząd zamierza odebrać nauczycielom ich prawa wynikające z Karty Nauczyciela i czy rząd zwiększy subwencje oświatową, aby ratować polskie szkoły.

Według Piotra Szeligi (SP) Polacy mają dość obiecanek. "Zniszczył pan polskie stocznie, firmy budowlane, likwiduje pan szkoły, zamyka pan posterunki policji, wyprzedaje pan majątek narodowy. Polacy żyją w skrajnym ubóstwie. Polacy mają dość pańskiej gry, PR i kolejnych pustych obiecanek" - zwracał się poseł do szefa rządu.

Tadeusz Iwiński (SLD) zauważył, że za największą przyczynę kryzysu demograficznego uznaje się brak mieszkań, a w zeszłym roku zbudowano ich około 130 tys. "Czy nie sądzi pan, że należy przygotować i wdrożyć długofalowy narodowy program budowy mieszkań?" - pytał. "O ile wzrósł dług publiczny w okresie pana rządów?" - chciał wiedzieć Józef Rojek (SP).

Artur Górczyński (RP) podkreślił, że zapoznał się z zestawieniem dotyczącym tego, co udało się już wykonać z zapowiedzi z expose szefa rządu z 2011 roku. "Wynika z tego, że jak rząd mówi, że zabierze, to zabierze, a jak rząd mówi, że da - to mówi" - ironizował poseł RP.

Tomasz Kamiński (SLD) dopytywał, kiedy metoda zapłodnienia in vitro będzie refundowana z budżetu państwa. W ocenie Kamińskiego, jedyne, co udało się rządowi Donalda Tuska, to wydłużenie wieku emerytalnego, zwiększenie liczby urzędników i wzrost bezrobocia. Z kolei Grzegorz Napieralski (SLD) zwracał uwagę na inwestycje w nowe technologie. Pytał czy rząd ma plan zwiększenia środków na badania. "Co stało się z projektem e-edukacja, co stało się z obietnicą, że od września każde dziecko w szkole otrzyma komputer?" - dopytywał Napieralski. (PAP)

mrr/ ajg/ par/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)