Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Poszkodowani w katastrofie hali MTK: ktoś musi odpowiedzieć za tę tragedię

0
Podziel się:

Ktoś musi odpowiedzieć za tę tragedię -
mówili pokrzywdzeni w katastrofie hali Międzynarodowych Targów
Katowickich (MTK), którzy w środę przyszli do katowickiego sądu na
rozpoczęcie procesu w tej sprawie.

Ktoś musi odpowiedzieć za tę tragedię - mówili pokrzywdzeni w katastrofie hali Międzynarodowych Targów Katowickich (MTK), którzy w środę przyszli do katowickiego sądu na rozpoczęcie procesu w tej sprawie.

Liczą na sprawne prowadzenie procesu i zakończenie go sprawiedliwym wyrokiem, choć nie wszyscy wierzą, że ich oczekiwania się spełnią.

Mieczysław Ropolewski z Chorzowa, który w katastrofie stracił pięć osób z najbliższej rodziny mówił dziennikarzom, że skoro oskarżeni nie przyznają się do winy, powinni wskazać odpowiedzialnych. "Chcę zobaczyć tych ludzi. Pewnie to będzie moja pierwsza i ostatnia rozprawa" - powiedział Ropolewski, który stracił córkę, zięcia, żonę, syna i wnuka.

Józef Herich, wystawca, wyszedł z zawalonej hali o własnych siłach. Mówił, że nie wierzy w szybkie zakończenie procesu i sprawiedliwy wyrok. Sam nie dostał jeszcze odszkodowania za stracony majątek.

Proces 11 oskarżonych o przyczynienie się do katastrofy ma ruszyć w środę rano w największej sali katowickiego sądu - usytuowanej na terenie koszar policji. Zaadaptowano ją przed kilkoma laty na potrzeby procesu gangu "Krakowiaka". Sąd właśnie do tej sali wezwał strony, bo nie wiadomo ilu spośród pokrzywdzonych będzie chciało uczestniczyć w rozprawach.

Hala MTK zawaliła się 28 stycznia 2006 r., w pawilonie odbywały się wtedy międzynarodowe targi gołębi pocztowych. Według ustaleń prokuratury, w dniu katastrofy w pawilonie było 1329 osób, wszystkie one mają status pokrzywdzonych. W chwili gdy dach runął, wewnątrz było około tysiąca osób.

Na rozprawę przyszła jednak tylko garstka. Mieczysław Ropolewski podkreślił, że o procesie dowiedział się z mediów, sam musiał ustalać salę i godzinę. Przypuszcza, że nie wszyscy wiedzieli o rozprawie.

Katowicka prokuratura okręgowa zamknęła śledztwo w tej sprawie w połowie lipca ubiegłego roku. Oskarżyła 12 osób. To m.in. szefowie spółki MTK, projektanci hali i szefowie firmy, która była generalnym wykonawcą obiektu. Jeden z oskarżonych przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Jego sprawa została wyłączona z głównego procesu. (PAP)

kon/ wkr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)