Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Powódź pogrążyła producentów chmielu

0
Podziel się:

Wiele gospodarstw nie będzie mogło uprawiać pól przez kolejnych kilka lat.

Powódź pogrążyła producentów chmielu
(PAP/Darek Delmanowicz)

Ponad 350 gospodarstw uprawiających chmiel w gminie Wilków (woj. lubelskie) zostało całkowicie zniszczonych przez wodę.

Plantatorzy ci nie tylko stracili tegoroczną produkcję, ale także będą pozbawieni przychodów przez następne trzy lata - poinformował prezes Polskiego Związku Producentów Chmielu Jan Madej.

ZOBACZ TAKŻE:
Powódź 2010 w Money.pl
Madej zaznaczył, że dotąd nie ma oszacowanych wszystkich strat, ale wiadomo już, że woda zalała 400 hektarów tych upraw. Zniszczona została także cała infrastruktura do produkcji chmielu - suszarnie, maszyny, budynki. Straty jednego gospodarstwa wyniosą setki tysięcy złotych - podkreślił.

W gminie uprawia się około 40 procent całej krajowej produkcji chmielu. Zajmuje się nią ponad 600 gospodarstw. Średnia powierzchnia gospodarstwa - to niecałe 2 hektary.

Gospodarstwa zalane wodą nie odbudują plantacji w tym roku, a ponadto będą musiały przeznaczyć znaczne kwoty na remont i odbudowę sprzętu i budynków. Zaznaczył, że dla producentów chmielu nie ma dodatkowej pomocy, poza zapowiadanym przez rząd wsparciem - 6 tysięcy złotych w formie pomocy socjalnej oraz do 100 tysięcy złotych na odbudowę budynku mieszkalnego.

Wyjaśnił, że brak przychodów w najbliższych latach wynika z tego, że sadzonka chmielu dopiero po trzech latach daje pełne plonowanie. Ale jest też problem z pozyskaniem dostatecznej liczby sadzonek na odbudowę plantacji.

Madej poinformował, że zwrócił się do browarów o wsparcie chmielarzy, którzy ucierpieli w wyniku powodzi. Browary wyraziły wstępną zgodę, ale - jak zaznaczył - na razie nie zostało ustalone, na czym ta pomoc będzie polegała.

Prezes chce także poprosić o pomoc senacką komisję rolnictwa. Spotkanie plantatorów chmielu z senatorami jest zaplanowane na najbliższy wtorek.

Rolnicy zajmujący się uprawą tego surowca są w trudnej sytuacji niezależnie od powodzi. Od trzech lat mają oni problemy ze sprzedażą swojego produktu. Browary nie są zainteresowane zakupem polskiego chmielu, a jeżeli znajduje się nabywca - to oferuje 3-4 złote za kilogram szyszek chmielowych, podczas gdy koszt produkcji wynosi nie mniej niż 12 złotych za kilogram - tłumaczył Madej. Natomiast opłacalna cena byłaby 15-18 zł za kilogram.

Mimo strat w uprawach chmielu, w tym roku go nie zabraknie. Według Madeja, Polska produkuje tyle surowca, ile potrzebują browary. Ale, jak zauważył, firmy te nie chcą kupować chmielu z polskich plantacji, tłumacząc się zawartymi długookresowymi umowami z dostawcami z innych krajów. Dotychczas nie zostały podpisane żadne umowy kontraktacyjne - powiedział Madej.

Rząd chcąc częściowo zrekompensować producentom chmielu ponoszone straty na początku czerwca wydał rozporządzenie o jednorazowej pomocy dla producentów w ramach tzw. pomocy de minimis. Rolnicy, którzy uprawiali chmiel w latach 2008 i 2009, mogą dostać 14 tysięcy złotych do hektara produkcji chmielu, ale nie więcej niż 7,5 tysięcy euro na gospodarstwo po odliczeniu pomocy, którą uzyskali w ciągu ostatnich trzech lat.

Polska jest piątym na świecie i trzecim w Europie producentem chmielu po Niemczech, Stanach Zjednoczonych, Czechach i Chinach. Według danych Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w 2009 roku zbiory chmielu w naszym kraju wyniosły prawie 3 700 t i były o ponad 7 proc. większe od zbiorów w 2008 roku. Chmiel uprawiany jest na obszarze 2 166 hektarów. Produkcją ta zajmuje się około 1000 gospodarstw.

Czytaj w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)