Olsztyn oraz sąsiednie gminy Barczewo, Purda i Dywity podpisały w piątek porozumienie w sprawie utworzenia ponad 70-kilometrowej trasy dla rowerzystów i piechurów. "Warmińska niteczka" będzie wiodła nad rzekami i jeziorami, a także przez lasy.
Trasa będzie wytyczona polnymi drogami i istniejącymi już ścieżkami rowerowymi przez kilkanaście miejscowości wokół Olsztyna (np. Patryki, Kaborno, Stary Olsztyn) i w samym Olsztynie. W mieście szlak będzie wiódł przez las miejski oraz nad jeziorami Długie, Krzywe i Kortowskie.
Na szlak w kształcie pętli rowerzyści czy piechurzy będą mogli włączyć się w dowolnym miejscu. Od głównej nitki trasy zaplanowano pętle wokół mijanych po drodze wsi i miasteczek oraz ciekawych zabytków. Trasa nie jest jeszcze oznakowana - to ma nastąpić w najbliższym czasie.
Samorządowcy, którzy podpisali w piątek porozumienie w sprawie "Warmińskiej niteczki" przyznali, że pomysł trasy zrodził się w lokalnym stowarzyszeniu "Wspólne Wójtowo", działającym we wsi Wójtowo w gminie Barczewo.
"Jak społecznicy (...) powiedzieli, jaki mają pomysł, to nie tylko się nie sprzeciwiłem, ale podziękowałem i poprosiłem o przystąpienie do pracy" - powiedział burmistrz Barczewa Lech Niktowski. Pomysłodawcy trasy poprosili też sąsiedni samorząd Purdy, a potem Olsztyna i Dywit o przyłączenie się do inicjatywy.
Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz ocenił, że to "jedno z pierwszych wspólnych działań obszaru metropolitalnego" tworzonego przez Olsztyn i sąsiednie gminy.
Inicjatorzy "Warmińskiej niteczki" przyznali, że jeszcze nie wiedzą, ile uruchomienie szlaku będzie kosztowało.
"Czekamy na prawdziwą wiosnę, by ocenić stan dróg, po jakich wyznaczyliśmy trasę. Niektóre z nich na pewno trzeba będzie poprawić, ale jeszcze nie wiemy które i jakich środków będzie to od nas wymagało" - przyznał oficer rowerowy w Olsztynie Mirosław Arczak, który koordynuje tworzenie szlaku. Jego zdaniem korzystanie z nowych tras będzie możliwe już w tym sezonie. (PAP)
jwo/ pad/