Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pożary lasów - Miedwiediew ukarał wysokich rangą wojskowych

0
Podziel się:

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew ukarał w środę kilku wysokich rangą
wojskowych w związku z pożarem w bazie rzecznej Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej w Kołomnie
koło Moskwy.

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew ukarał w środę kilku wysokich rangą wojskowych w związku z pożarem w bazie rzecznej Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej w Kołomnie koło Moskwy.

O swoich decyzjach prezydent poinformował na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa FR, poświęconym bezpieczeństwu przeciwpożarowemu obiektów strategicznych. Posiedzenie zwołał na Kremlu. Miedwiediew przerwał w tym celu urlop, który spędzał w swojej rezydencji w Soczi nad Morzem Czarnym.

Prezydent udzielił upomnień dowódcy Marynarki Wojennej FR admirałowi Władimirowi Wysockiemu i jego pierwszemu zastępcy, szefowi Sztabu Marynarki Wojennej FR admirałowi Aleksandrowi Tatarinowowi, a także zdymisjonował czterech innych oficerów marynarki wojennej, w tym dowódcę bazy w Kołomnie.

Miedwiediew zapowiedział też wyciągnięcie konsekwencji w związku z tym pożarem w stosunku do kilku przedstawicieli Ministerstwa Obrony.

W wyniku pożaru w bazie w Kołomnie, do którego doszło 29 lipca, spłonęły m.in. koszary, sztab, 13 hangarów ze sprzętem lotniczym oraz dwa garaże i 17 placów parkingowych z różnymi pojazdami wojskowymi. Pożar opanowano dopiero następnego dnia.

Ministerstwo Obrony początkowo zaprzeczało doniesieniom mediów o pożarze, jednak we wtorek potwierdziła je Prokuratura Generalna Rosji.

Prezydent zarzucił ukaranym wojskowym "przestępcze niedbalstwo". "Choć ogień rozprzestrzeniał się powoli, nie zdołano go opanować. Nie wiadomo, gdzie przebywało dowództwo bazy" - grzmiał.

Miedwiediew zapowiedział również, że jeśli coś podobnego wydarzy się w innych miejscach, to - jak to ujął - bez żalu postąpi tak samo.

Baza w Kołomnie znalazła się w strefie pożarów lasów, które od zeszłego tygodnia szaleją w obwodzie moskiewskim i innych regionach Rosji.

Prezydent oświadczył, że w związku z pożarami lasów obiekty strategiczne stały się "powodem do obaw" i powinny być szczególnie chronione. Za takie Miedwiediew uznał obiekty resortu obrony - bazy i składy ze sprzętem wojskowym oraz amunicją. Przypomniał, że w listopadzie zeszłego roku doszło do wybuchu i pożaru w składach amunicji w Uljanowsku.

Prezydent zapowiedział, że z pożarów rozliczy także gubernatorów i rząd. "Zanim wyciągniemy wnioski, jeszcze raz zbiorę gubernatorów i rząd; dokonamy analizy, kto i jak pracował" - powiedział. "Wszelako najpierw musimy opanować sytuację" - dodał.

W posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa nie uczestniczył premier Władimir Putin, który w środę przebywał w obwodzie woroneskim, jednym z najbardziej dotkniętych pożarami regionie Rosji. Znajduje się tam m.in. Woroneska Elektrownia Atomowa.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ mmp/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)