Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Poznań: Festiwal Tłumaczy z okazji 20-lecia Szkoły Tłumaczy i Języków Obcych

0
Podziel się:

Ponad tysiąc osób ukończyło w ciągu 20 lat poznańską Szkołę Tłumaczy i
Języków Obcych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza (STiJO). Z okazji jubileuszu placówka
zorganizowała w sobotę Festiwal Tłumaczy.

Ponad tysiąc osób ukończyło w ciągu 20 lat poznańską Szkołę Tłumaczy i Języków Obcych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza (STiJO). Z okazji jubileuszu placówka zorganizowała w sobotę Festiwal Tłumaczy.

Jak powiedział PAP dyrektor placówki dr Witold Skowroński obecnie największa grupa polskich tłumaczy w instytucjach unijnych to absolwenci STiJO.

"Nie jesteśmy fabryką tłumaczy, nigdy nią nie będziemy. Zawód tłumacza jest w pewnym sensie zawodem elitarnym, bardzo mało ludzi ma tak naprawdę talent do tego zawodu" - stwierdził.

Jak zaznaczył, zawód tłumacza jest wyjątkowo ciekawy m.in. dlatego, że musi on cały czas uczyć się nowych rzeczy.

"Nigdy bym się nie zainteresował operacjami wszczepiania sztucznych zwieraczy gdyby nie to, że musiałem tłumaczyć na konferencjach medycznych. Musiałem poznać terminologię liturgii, gdy tłumaczyłem Jana Pawła II, zaś bez wiedzy, co to jest septyma albo akord zmniejszony nie mógłbym tłumaczyć kompozytora, Jana A.P. Kaczmarka" - stwierdził.

W ramach Festiwalu Tłumaczy w sobotę odbyły się m.in. warsztaty nt. tłumaczenia przysięgłego, podczas których odbyła się symulowana rozprawa sądowa, były też warsztaty związane z tłumaczeniami symultanicznymi w kontekście polskiej prezydencji a także warsztaty poświęcone biurom tłumaczeń.

"Największe biuro tłumaczeń na świecie to Parlament Europejski, który zatrudnia kilka tysięcy tłumaczy. Bywa, że jednorazowo w Strasburgu pracuje nawet tysiąc tłumaczy" - powiedział Skowroński.

Gościem wydarzenia była szefowa tłumaczy polskich i niemieckich w PE, Susanne Altenberg.

"Polscy tłumacze pracują bardzo dobrze, mają dobrą jakość. W Parlamencie Europejskim jest mała rotacja tłumaczy; osoby tam pracujące lubią swoją pracę, rzadko odchodzą. Dobry tłumacz ma jednak zawsze szansę znaleźć tam pracę - w PE oprócz osób zatrudnionych na stałe, potrzebujemy też freelancerów" - powiedziała.

Jak stwierdziła, w Parlamencie Europejskim tłumacze pracują w ponad pół tysiąca kombinacjach językowych, wkrótce do tego dojdzie język chorwacki.

"W PE mamy kontrolowaną wielojęzyczność. Oferujemy podczas sesji plenarnych 23 języki, ale podczas posiedzeń komisji tłumaczenia odbywają się tylko w wybranych językach. Całe tłumaczenie konferencyjne w PE i Komisji Europejskiej kosztuje europodatnika 0,48 euro rocznie" - powiedziała Susanne Altenberg.

"To są koszty, ale demokracja kosztuje. Nie chcemy nikogo dyskryminować, wszyscy posłowie mają prawo mówić w swoich językach, to też szanse dla obywateli, którzy mogą śledzić, co się dzieje w PE przez internet i w swoim języku" - dodała.

Jak przyznała, praca w strukturach unijnych to dla bardzo wielu tłumaczy w Europie zawodowe marzenie.

STiJO UAM powstała 5 lutego 1992 roku. Kształci tłumaczy na studiach podyplomowych. Aby zostać studentem szkoły należy zdać rygorystyczny, dwuetapowy egzamin. (PAP)

rpo/ mlu/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)