Przeciwko organizowaniu w Poznaniu marszów promujących homoseksualizm protestowało w sobotę w Poznaniu około 200 osób. Manifestacja została zorganizowana w związku z odbywającym się tego samego dnia w Poznaniu Marszem Równości.
Jej uczestnicy mieli transparenty i wznosili okrzyki: "Dość pedałowania", "Chłopak + dziewczyna normalna rodzina". "Jestem biały, hetero, wierzący - przepraszam", "Pedały wara od dzieci".
"Nasz sprzeciw budzi organizacja tego typu zgromadzeń w miejscu publicznym. Uważamy, że prowadzenie tego typu marszów jest całkowicie bezzasadne i bardzo kosztowne. Seksualność człowieka jest indywidualną sprawą każdego z nas. Sprzeciwiamy się paradom homoseksualistów i tak samo zaprotestujemy przeciwko paradzie heteroseksualistów" - powiedział PAP organizator zgromadzenia Adam Szyndler.
Pikieta została zorganizowana pół godziny przed rozpoczęciem Parady Równości. Oba wydarzenia odbywają się w tym samym miejscu - w okolicy poznańskiej Opery.
Imprezy zabezpieczają oddziały policji, w tym także funkcjonariusze z psami. Uczestników Marszu Równości oddzielają od przeciwników funkcjonariusze z pododdziału policji konnej.
W Marszu Równości, który przejdzie ulicami Poznania ma wziąć kilkaset osób. Marsz odbywający się pod hasłem: "Równe prawa to nie przywileje", jest elementem odbywających się rokrocznie w Poznaniu Dni Równości i Tolerancji.
Organizatorzy wydarzenia chcą poprzez marsz nagłośnić sprawę nierównego traktowania mieszkających w Polsce mniejszości. Uczestnicy przejdą sprzed poznańskiej Opery ulicami miasta na Plac Wolności.
Zachowanie uczestników zgromadzeń i działania policji mają obserwować zaproszeni przez szefa wielkopolskiej policji przedstawiciele Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz Rzecznika Praw Obywatelskich. (PAP)
rpo/ bos/
