Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Poznań: Sąd apelacyjny bada sprawę wyproszenia Roma z lokalu

0
Podziel się:

Sprawą Roma, który został wyproszony z jednego z poznańskich klubów zajął się
w czwartek Sąd Apelacyjny w Poznaniu. W październiku 2011 roku sąd pierwszej instancji oddalił
powództwo mężczyzny, choć przyznał, że doszło do naruszenia jego dóbr osobistych.

Sprawą Roma, który został wyproszony z jednego z poznańskich klubów zajął się w czwartek Sąd Apelacyjny w Poznaniu. W październiku 2011 roku sąd pierwszej instancji oddalił powództwo mężczyzny, choć przyznał, że doszło do naruszenia jego dóbr osobistych.

Decyzja sądu apelacyjnego zostanie ogłoszona za tydzień, 29 lutego.

Rom domagał się przeprosin i 10 tys. zł. zadośćuczynienia od właścicielki lokalu. Sąd okręgowy uznał, że właścicielka obiektu nie może odpowiadać za działania ochroniarzy, którzy wyprosili Adama G., zaś ochroniarze nie otrzymali od niej takiej dyspozycji. Apelację złożyli obrońcy mężczyzny.

"Wyrok sądu okręgowego był dla mnie niezrozumiały. Sąd bardzo wybiórczo potraktował zeznania świadków. Teza, że ochroniarze z własnej inicjatywy zabronili mężczyźnie wejścia jest irracjonalna, niezgodna z zasadami doświadczenia życiowego. Klub jest rzeczywiście wielokulturowy, ale w moim przekonaniu jedną kulturę eliminuje" - powiedział w czwartek PAP reprezentujący Adama G. mec. Paweł Nowakowski.

Reprezentujący pozwaną adwokat Tomasz Henclewski podkreślił na sali sądowej, że właścicielka lokalu, będąc pół-Kubanką i prowadząc promujący multikulturowość klub nie mogła dyskryminować swoich gości ze względu na ich pochodzenie etniczne.

"Moja klientka nie wydała nigdy takiego polecenia swoim ochroniarzom, nie nakazała im jakiejkolwiek dyskryminacji. Jedyna rzecz, jaką ochroniarze mieli robić to pilnować, by w klubie było bezpiecznie dla wszystkich gości" - powiedział PAP Henclewski.

Adam G. domagał się opublikowania przez właścicielkę lokalu przeprosin w prasie oraz na stronie internetowej klubu, a także zasądzenia kwoty 10 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Wielkopolskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego Polskich Romów w Swarzędzu.

O przypadkach niewpuszczania Romów do niektórych popularnych restauracji i dyskotek w centrum Poznania napisała przed rokiem "Gazeta Wyborcza". Podała, że gdy zdarzy się, że Romowie wejdą do środka, wkracza ochrona, prosząc ich o wyjście.

Właścicielka lokalu, którego dotyczy sprawa, miała tłumaczyć takie zachowanie ochroniarzy faktem, że Romowie zachowują się niewłaściwie, m.in. brudzą.

Sprawą zajmowała się Sejmowa Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych; mediacji podjęło się MSWiA, RPO wszczął postępowanie wyjaśniające. Stanowisko w tej sprawie zajęła również pełnomocnik rządu ds. równego traktowania, która stwierdziła, że niewpuszczanie Romów do restauracji to dyskryminacja ze względu na rasę, czyli postępowanie niezgodne z prawem. (PAP)

rpo/ bos/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)