Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Poznań: Sąd: wicemarszałek województwa nie jest kłamcą lustracyjnym

0
Podziel się:

Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał w czwartek, że wicemarszałek województwa
wielkopolskiego Leszek Wojtasiak nie jest kłamcą lustracyjnym i nie współpracował ze służbami
specjalnymi PRL.

Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał w czwartek, że wicemarszałek województwa wielkopolskiego Leszek Wojtasiak nie jest kłamcą lustracyjnym i nie współpracował ze służbami specjalnymi PRL.

Według danych IPN, Wojtasiak został zarejestrowany jako TW "Rubin" w 1982 r. podczas odbywania zasadniczej służby wojskowej. W 1984 r. miał być wyrejestrowany z ewidencji operacyjnej z powodu przejścia do rezerwy.

Lustracja odbyła się na wniosek wicemarszałka.

"Nie ujawniono jakichkolwiek innych dokumentów oprócz zapisów rejestracyjnych, a to nie pozwala na stwierdzenie, że w tym okresie był on tajnym współpracownikiem ówczesnych służb PRL-u" - powiedziała uzasadniając orzeczenie sędzia Maria Kostecka z Sądu Okręgowego w Poznaniu.

Wnioskodawca z zadowoleniem przyjął decyzję sądu. "Czuję się lepiej, odetchnąłem z ulgą. To straszne przeżycie dla kogoś, kto się takich informacji nie spodziewał. To był dla mnie trudny okres, ale mam nadzieję, że jest już za mną" - powiedział po ogłoszeniu orzeczenia Leszek Wojtasiak.

Przed sądem już po zbadaniu sprawy nawet IPN wniósł, aby uznać, że Wojtasiak złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. "Niestety, mimo wielomiesięcznej kwerendy nie ujawniono dokumentów, które mogłyby potwierdzić fakt współpracy marszałka Wojtasiaka ze służbami PRL" - powiedziała podczas procesu prokurator Anna Kraśnicka-Wilczyńska.

Sąd podczas rozprawy przesłuchał też ówczesnego oficera kontrwywiadu w jednostce, w której służył Wojtasiak. Zbigniew Ż. nie przypomniał sobie żołnierza Wojtasiaka, a po przeanalizowaniu dokumentów stwierdził, że to nie on rejestrował TW "Rubin", tylko przerejestrował jego kartotekę.

Sprawę współpracy Wojtasiaka ze służbami specjalnymi opisywała lokalna gazeta "Głos Wielkopolski". Wicemarszałek wystąpił do sądu przeciwko autorowi artykułu i politykowi PiS Zbigniewowi Czerwińskiemu, który - w związku z doniesieniami medialnymi - żądał jego ustąpienia ze stanowiska. Sąd oddalił w zeszłym roku wniosek w sprawie polityka, uznając, że opinia opozycyjnego polityka nie może krzywdzić, bo jest oceną polityczną. Gazeta i dziennikarz opisujący sprawę agenturalności Wojtasiaka zostali w marcu tego roku prawomocnym wyrokiem zobowiązani do przeprosin marszałka i wpłacenia 20 tys. złotych na cele charytatywne. (PAP)

kpr/ ura/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)