Zagadnieniom bezpieczeństwa leków, etyki i świadomości farmaceutów poświęcony był 26. Światowy Kongres Farmaceutów Katolickich, który zakończył się w poniedziałek w Poznaniu. Uczestniczyło w nim około 130 farmaceutów.
Debata dotyczyła m.in. kwestii sumienia w pracy farmaceuty, roli kultury wartości w zarządzaniu apteką, a także wpływu światowego kryzysu ekonomicznego na dostęp do leków dla osób najuboższych.
Jak powiedział PAP ks. Adam Sikora, asystent kościelny Stowarzyszenia Farmaceutów Katolickich Polski, "dużo czasu poświęcono bezpieczeństwu pacjenta, przede wszystkim w kontekście zagrożeń związanych z handlem lekami podrabianymi niewiadomego pochodzenia".
"Zwrócono uwagę na niską świadomość społeczną tego problemu. Obecnie jest tak, że jeśli farmaceuci domagają się, aby ograniczyć handel lekami do aptek, to oskarża się ich o monopolizowanie rynku. Dyskusja dotyczyła także prawa farmaceutów do sprzeciwu sumienia, czyli do pracy według własnych przekonań. Takie prawo mają lekarze, ale cały czas nie mają go farmaceuci" - dodał ks. Sikora.
Uczestniczący w kongresie przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia abp Zygmunt Zimowski zwrócił się z apelem o stworzenie i respektowanie szczegółowego kodeksu etycznego. Jest on, zdaniem hierarchy, niezbędny do wytwarzania i dystrybucji leków, w sposób szczególny tych, które są przeznaczone dla dzieci.
Abp Zimowski zwrócił też uwagę na problem leków fałszywych, czyli produktów leczniczych udających leki, nielegalnie wyprodukowanych, nigdzie nie przebadanych, zawierających często toksyczne zanieczyszczenia. Jak stwierdził, według danych Światowej Organizacji Zdrowia ONZ, jedna czwarta leków sprzedawanych w biednych krajach jest sfałszowana.
"Czas kryzysu ekonomicznego nie może prowadzić w światowym obrocie leków do ich podrabiania i narażania na niebezpieczeństwo życia osób, które biorą je w dobrej wierze" - podkreślił abp Zimowski.
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia zauważył również, że obrót lekami nie jest obecnie uzależniony od tradycyjnej etyki medycznej, ale mieści się w logice rynku. Jego zdaniem często, z motywów ekonomicznych, nie bierze się w ogóle pod uwagę chorób typowych dla krajów biednych, ponieważ wytwarzanie leków przeznaczonych dla milionów ludzi bez pieniędzy nie przynosi pożądanych wpływów ekonomicznych.
W kongresie wzięli udział farmaceuci reprezentujący kilkadziesiąt krajów, m.in. Malezję, Gabon, Włochy, Francję, Hiszpanię i Niemcy.
Międzynarodowe spotkania farmaceutów katolickich odbywają się co dwa lata. Stowarzyszenie Farmaceutów Katolickich Polski zrzesza ok. 200 osób. (PAP)
rpo/ pz/ gma/
