Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pracodawcy o konsekwencjach wprowadzenia otwartych zasobów publicznych

0
Podziel się:

100 tys. nowych bezrobotnych, zmniejszenie PKB o 3 proc. - takie
konsekwencje wprowadzenia otwartych zasobów publicznych przewiduje Związek Przedsiębiorców i
Pracodawców. "Te wyliczenia odnoszą się do nieaktualnych założeń przygotowywanej ustawy" -
odpowiada Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.

100 tys. nowych bezrobotnych, zmniejszenie PKB o 3 proc. - takie konsekwencje wprowadzenia otwartych zasobów publicznych przewiduje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. "Te wyliczenia odnoszą się do nieaktualnych założeń przygotowywanej ustawy" - odpowiada Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.

Realizowany przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji projekt otwieranie zasobów publicznych to udostępnianie przez instytucje publiczne gromadzonych przez nie kolekcji książek, artykułów naukowych, baz danych, zdjęć, dzieł sztuki, nagrań filmowych czy muzycznych w sieci.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) przygotował raport na temat możliwych konsekwencji realizacji tego projektu, w którym określa go jako "poważne uderzenie w rynek wydawniczy i kooperujące z nim branże". ZPP podkreśla, że wprowadzenie otwartych zasobów publicznych może spowodować uszczuplenie PKB nawet o kilkadziesiąt miliardów złotych i utratę dziesiątków tysięcy miejsc pracy.

"100 tys. miejsc pracy zapewniają dziś sektory gospodarki związane w szeroko pojętą branżą wydawniczą. Lansowany przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji pomysł stworzenia tzw. otwartych zasobów publicznych czy też przygotowywany pod egidą ministerstwa edukacji projekt +darmowych+ e-podręczników, to kolejny rażący przykład, gdzie pod pozorem troski i pomocy najuboższym trwoniony jest kapitał narodowy, jakim są wydawcy książek, podręczników czy twórcy najnowocześniejszych elektronicznych narzędzi edukacyjnych" - piszą autorzy raportu ZPP.

"Ministerialny projekt godzi jednocześnie w kilka sektorów gospodarki: wydawców, dystrybutorów hurtowych i detalicznych książek, przemysł poligraficzny oraz papierniczy, które w sumie generują sporo ponad 40 mld zł przychodów. To blisko 3 proc. polskiego PKB. Dla niektórych z tych branż np. wydawców edukacyjnych i naukowych czy hurtowych dystrybutorów książek szkolnych rządowe rozwiązania są prostą drogą do bankructwa" - napisano w raporcie.

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji komentując w piątek na prośbę PAP raport ZPP zauważa, że "Związek Przedsiębiorców i Pracodawców odnosi się do nieaktualnego dokumentu. Raport ZPP dotyczy pierwszej wersji założeń do ustawy o otwartych zasobach. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji przeprowadziło szerokie konsultacje społeczne tego projektu i na tej podstawie - po wysłuchaniu zainteresowanych stron - przygotowuje nową wersję założeń. Minister Michał Boni cały czas powtarza, że otwieranie zasobów może następować tylko z poszanowaniem prawa autorskiego. Z drugiej strony, upublicznienie zasobów umożliwi wydawanie materiałów dotychczas niedostępnych i może zwiększyć przychody wydawnictw" - napisał Artur Koziołek, rzecznik prasowy MAiC.

"Szerszy dostęp do zasobów, który generuje wzrost PKB oraz nowe miejsca pracy w innych sektorach kreatywnych, może przyczynić się do powstania korzystnego efektu w skali całej gospodarki. Nie jest zatem prawdą, że zmiany spowodują zmniejszenie PKB +nawet o kilkadziesiąt miliardów złotych+. W teście regulacyjnym dołączonym do projektu założeń wskazane były korzyści dla wszystkich grup społecznych. Sektor wydawniczy jest jedyną grupą, która mogłaby, zgodnie z oceną Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, ponieść koszty, co i tak dotyczyłoby to jedynie niektórych podmiotów" - dodał Koziołek. (PAP)

aszw/ abe/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)