Pracodawcy pozytywnie ocenili fakt, że w expose premiera Donalda Tuska znalazła się m.in. zapowiedź powrotu do dialogu społecznego.
Jak mówiła dziennikarzom prezydent Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan Henryka Bochniarz, w expose wielokrotnie padło słowo "zaufanie", słowo klucz nowej ekipy, które oznaczać ma otwarcie na rozmowę, na dialog, na szukanie kompromisu. "To jest to, czego nam bardzo brakowało, zwłaszcza ostatnio (...) Komisja Trójstronna właściwie nie działała" - zaznaczyła.
Jak przekonywała Bochniarz, pracodawcy nie oczekują radykalnej rewolucji, ale zmian wprowadzanych w oparciu o głos partnerów społecznych, którzy będą przedstawiali swoje propozycje. Dodała, że takie działanie jest czasochłonne i wymaga kompromisów.
Według niej, "mamy rząd, który potwierdza, że fundamentem solidaryzmu społecznego jest wzrost gospodarczy".
Prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich Andrzej Malinowski uważa, że expose pokazało, że słowo "pracodawca" przestało być obraźliwym synonimem oligarchy i że wróciło do słownika w pozytywnym kontekście.
Malinowski w rozmowie z PAP podkreślił, że w expose były zapowiedzi dokończenia reformy systemu emerytalnego, która powinna iść w kierunku aktywizacji zawodowej pracowników, np. osób po 50. roku życia. "Dotychczas osoby te, które dysponują świetnym doświadczeniem wyrzucano z rynku pracy" - dodał.
Zwrócił uwagę, że premier mówił także o polityce prorodzinnej. Według Malinowskiego, cały system wspomagający m.in. rozwój żłobków i przedszkoli - to metody, które pozwolą w sposób dynamiczny kształtować tę politykę.
Z kolei według prezesa Związku Rzemiosła Polskiego Jerzego Bartnika, optymizmem napawają zawarte w expose słowa: odpowiedzialność, służba, nadzieja, zaufanie. Bartnik dodał, że bardzo go ucieszyło, że premier mówił też o "dostosowaniu systemu kształcenia do potrzeb rynku pracy". (PAP)
