Pracownicy ukraińskiego biura Rzecznika Praw Dziecka przyjadą na staż w urzędzie polskiego RPD. Rzecznika na Ukrainie powołano niespełna rok temu; chętnie podzielmy się swoimi doświadczeniami we wzmacnianiu tego urzędu - powiedział PAP polski rzecznik Marek Michalak.
Niedawno polski RPD był na Ukrainie na zaproszenie dyrektora Instytutu Polskiego w Kijowie Jarosława Goduna. Podczas wizyty spotkał się m.in. z ukraińskim rzecznikiem Jurijem Pawlenko.
Michalak ocenił w rozmowie z PAP, że choć instytucja RPD funkcjonuje u naszych sąsiadów od niespełna roku - powołano ją w sierpniu 2011 r. - i nie ma jeszcze silnego umocowania, to widać, że Ukraina chce stać na straży praw dziecka.
"Rzecznika powołuje i odwołuje tam prezydent, nie ma kadencyjności. Nie jest to instytucja niezależna. Ale już trwa dyskusja, w jaki sposób ją wzmacniać. Pytano mnie, czy można skorzystać z naszej ustawy, na co oczywiście wyraziłem zgodę" - powiedział RPD.
Zwrócił uwagę, że polski urząd ma obecnie najbardziej rozbudowane kompetencje wśród rzeczników zrzeszonych w sieci ENOC (Europejskiej Sieci Rzeczników Praw Dziecka). RPD m.in. ma prawo do wszczęcia postępowania w sprawach cywilnych i administracyjnych oraz brania w nich udziału na prawach przysługujących prokuratorowi, wystąpienia do właściwych organów o wszczęcie postępowania przygotowawczego oraz do wystąpienia z wnioskiem o ukaranie w sprawach o wykroczenia; może także zbadać każdą sprawę na miejscu, nawet bez uprzedzenia. Zdaniem Michalaka z perspektywy czasu widać, że uprawnienia te były potrzebne i są właściwie wykorzystywane.
Polski rzecznik zgodził się także, aby pracownicy ukraińskiego RPD odbywali staż w jego biurze - pierwszy taki wyjazd planowany jest na lipiec.
"Ważne, abyśmy dzielili się swoimi doświadczeniami w tych sferach, gdzie wypracowaliśmy pozytywne wzorce. A w dziedzinie praw dziecka mamy się czym pochwalić. Mieliśmy Korczaka, który pierwszy mówił o podmiotowości dziecka, z naszej inicjatywy uchwalono Konwencję o prawach dziecka, z inicjatywy Polaka dr Ludwika Rajchmana powstał UNICEF. Polska nie bez racji bywa nazywana ojczyzną praw dziecka" - przekonywał Michalak.
Rzecznik dodał, że na Ukrainie, podobnie jak w Polsce, obowiązuje zakaz bicia dzieci. Tam także podnoszone były obawy, czy nie będzie on nadużywany. Michalak zwrócił uwagę, że obawy te w Polsce nie potwierdziły się, a przyzwolenie na bicie dzieci powoli, ale systematycznie spada. "Wprowadzenie zakazu bicia dzieci to ogromny, konieczny krok do przodu. To zaowocuje kiedyś pozytywnie, gdy w życie wejdzie pokolenie wychowane bez bicia" - podkreślił. (PAP)
akw/ bos/