Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prasa brytyjska: Merkel zdobyła mocny mandat

0
Podziel się:

Kilka brakujących mandatów do absolutnej większości to najlepszy możliwy
wynik dla Angeli Merkel. Nie tyle zwyciężyła w wyborach do Bundestagu, co umocniła się u władzy.
Taki triumf to duża rzadkość w niemieckim życiu politycznym - podkreśla brytyjska prasa.

Kilka brakujących mandatów do absolutnej większości to najlepszy możliwy wynik dla Angeli Merkel. Nie tyle zwyciężyła w wyborach do Bundestagu, co umocniła się u władzy. Taki triumf to duża rzadkość w niemieckim życiu politycznym - podkreśla brytyjska prasa.

W komentarzu "Era Merkel" "Guardian" pisze w poniedziałek o jej "imponującym osobistym tryumfie", najlepszym wyniku dla chadeków od zjednoczenia Niemiec w 1990 roku, zaznaczając, że jej osobista popularność jest większa od popularności partii CDU, którą kieruje.

O pokonanych socjaldemokratach z SPD, którzy zdobyli około jednej czwartej głosów, "Guardian" pisze, że ich program zwiększenia opodatkowania najbogatszych i klasy średniej rozminął się z oczekiwaniami opinii publicznej, zaś za największych przegranych dziennik uznaje liberałów z FDP, którzy nie przekroczyli progu wyborczego.

"Daily Telegraph" wskazuje, że Merkel powtórzyła sukces trzech z rzędu wyborczych zwycięstw Margaret Thatcher i wyrasta ponad współczesnych jej polityków. Według gazety przegrana eurosceptycznej AfD nie oznacza, że jej punkt widzenia zniknie z politycznej sceny, a kanclerz Merkel "przygotowując się do nowej czteroletniej kadencji będzie musiała go wziąć pod uwagę".

"Może to znaleźć wyraz w poparciu dla zabiegów Davida Camerona dla wynegocjowania warunków brytyjskiego członkostwa w UE lub w przejęciu części uprawnień Brukseli przez narodowe rządy. Merkel może też zabiegać o ściślejszą fiskalną integrację eurostrefy" - snuje domysły gazeta ostrzegając zarazem, że kryzys w strefie euro bynajmniej się nie zakończył.

Publicysta "Financial Times" Wolfgang Munchau pisze, że FDP "jest ofiarą wspomaganego samobójstwa", a rolę drugiej największej partii na prawicy przejmie AfD, która jego zdaniem zdobędzie mandaty w wyborach europejskich i jest jedyną alternatywą dla Merkel. Choć AfD nie weszła do Bundestagu, to była tego bliska. W ocenie komentatora ugrupowanie uzyskało dobry wynik, jeśli wziąć pod uwagę, że działa krótko i mało kto dawał mu szanse.

Munchau sądzi, że SPD nie może odmówić wejścia do koalicji z CDU/CSU, jeśli Merkel zaproponuje to tej partii, ponieważ oznaczałoby to nowe wybory i jeszcze większą porażkę socjaldemokratów. "Niemcy będą miały, czego chciały: szeroką polityczną koalicję kierowaną przez polityka nieskłonnego do wielkich wizji" - zaznaczył komentator.

Inny publicysta "FT" David Marsh nazywa zwycięstwo Merkel "gorzko-słodkim". Zauważa, iż SPD jest najważniejszą partią w Bundesracie, a w najbliższych miesiącach otoczenie dla niemieckiej gospodarki może zmienić się na mniej korzystne.

Wśród trudnych i pilnych spraw wskazuje na Grecję. Ateny potrzebują nowego pakietu wsparcia, a idea dalszej niemieckiej pomocy dla Grecji jest społecznie niepopularna - zauważa Marsh.

Ożywienie w strefie euro jest nierówne, a problem zadłużenia państw śródziemnomorskich wciąż jest nierozwiązany. Korzystny dla dłużników przepływ kapitału z ostatnich 12 miesięcy może zmienić kierunek - stąd Marsh spodziewa się, że trudności wkrótce mogą dać o sobie znać, a miesiąc miodowy Merkel może być krótki. (PAP)

asw/ ksaj/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)