Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier będzie w środę rozmawiał z Rostowskim o oszczędnościach

0
Podziel się:

#
dochodzi szersza wypowiedź premiera
#

# dochodzi szersza wypowiedź premiera #

1.07. Warszawa (PAP) - Premier Donald Tusk poinformował, że jeszcze w środę będzie rozmawiał z ministrem finansów Jackiem Rostowskim o oszczędnościach w poszczególnych resortach.

Pod koniec czerwca minister finansów poinformował, że deficyt budżetowy wzrośnie w 2009 roku o 9 mld złotych w stosunku do planowanego i wyniesie 27 mld zł. W związku z koniecznością nowelizacji budżetu rząd szuka dodatkowych oszczędności w resortach na poziomie 3 mld zł.

"Mam (w środę) jedno z ostatnich spotkań z ministrem Rostowskim, który ma złożyć raport. Jak tylko będę gotowy z pełną informacją, oczywiście państwa poinformujemy. Nie ma żadnych szczególnych napięć, one się pojawią w związku z tym, że planowana dywidenda z PKO BP jest mniejsza, niż to pierwotnie zakładał minister finansów" - powiedział Tusk w środę na konferencji prasowej.

Jak dodał, nie wyklucza, że za chwilę szef resortu finansów powie mu, że, "aby nowela budżetowa spinała się w całość, trzeba jeszcze trochę popracować".

Na razie - mówił Tusk - "nie ma żadnych sygnałów z rozmów, które prowadził minister Rostowski - które świadczyłyby o jakichś szczególnych napięciach w rozmowach między resortem finansów a poszczególnymi resortami".

Pytany, czy jest możliwości, aby oszczędności w resortach pochodziły m.in. z rezerwy Solidarności Społecznej, lub rezerwy Funduszu Alimentacyjnego, Tusk powiedział: "Idea rezerwy polega na tym, że odkładamy pieniądze zakładając, że będą potrzebne w sytuacji nadzwyczajnej, trudnej. Zakładamy, że te najbliższe miesiące, to czas trudny. Wszędzie tam, gdzie odkładaliśmy rezerwy na miarę dobrego czasu, będziemy szukali też źródeł pieniędzy".

Premier podkreślił, że tą rezerwą - którą rząd chce najbardziej oszczędzić - są oszczędności Polaków. "Dlatego cały czas bronimy Polaków na tyle, na ile to możliwe przed groźbą podnoszenia opłat. Podnoszenie takich opłat jak podatki to ostateczność. Szukamy tych pieniędzy także w rezerwach, aby uniknąć drastycznej skali opłat, które musieliby bezpośrednio ponosić ludzie" - dodał.

Tusk zapewnił jednocześnie, że jeśli rząd ograniczy jakąś rezerwę, to nie oznacza, że chce ograniczyć wypłaty tego, co się ludziom należy, tylko że rezerwa była większa, niż to wynika z faktycznych potrzeb. (PAP)

mrr/ mok/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)