Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier Estonii docenia wiodącą rolę Niemiec w walce z kryzysem w UE

0
Podziel się:

Premier Estonii Andrus Ansip ocenił pozytywnie wiodącą rolę niemieckiego
rządu kanclerz Angeli Merkel w walce z kryzysem zadłużenia w UE. Ansip i Merkel uznali dyscyplinę
budżetową za najważniejszy instrument umocnienia wspólnej waluty euro.

*Premier Estonii Andrus Ansip ocenił pozytywnie wiodącą rolę niemieckiego rządu kanclerz Angeli Merkel w walce z kryzysem zadłużenia w UE. Ansip i Merkel uznali dyscyplinę budżetową za najważniejszy instrument umocnienia wspólnej waluty euro. *

"Angela Merkel nie tylko dobrze kieruje Niemcami, lecz tak samo dobrze przewodzi całej Unii Europejskiej" - powiedział Ansip na wspólnej konferencji prasowej z Merkel w urzędzie kanclerskim w środę w Berlinie.

Estoński polityk wyraził zdziwienie tym, że po przyjeździe do Berlina wielu jego rozmówców najwidoczniej oczekiwało od niego krytycznych uwag dotyczących zbyt silnej pozycji Niemiec w UE. "Niemcy robią to, czego się od nich oczekuje; to, co należy zrobić w strefie euro i UE, i robią to bardzo dobrze" - ocenił Ansip.

Merkel wyraziła się z uznaniem o konsekwentnej polityce reform prowadzonej przez estoński rząd. "Dług publiczny kraju wynosi 10 procent (PKB), o czym Niemcy mogą tylko pomarzyć" - powiedziała szefowa niemieckiego rządu, dodając, że dług publiczny jej kraju wynosi ponad 80 proc. PKB.

Zdaniem Ansipa sytuacja finansowa UE uległa w minionych trzech latach poprawie. "Łatwo jest zaciągać długi, dużo trudniej je spłacać" - zauważył premier Estonii.

Merkel i Ansip opowiedzieli się za kontynuowaniem polityki konsolidacji budżetów. "Mądra polityka polega na tym, by nie zadłużać się nadmiernie, gdyż inwestorzy, którzy kupują obligacje państwowe, mogą stracić zaufanie i przestać (kupować)" - odparła Merkel na sugestie dziennikarzy, że obywatele obu krajów oczekują innej polityki.

Ansip przyznał, że jego polityka nie jest popularna, lecz "państwo nie może wydawać więcej, niż wpływa do budżetu". "Nie wolno żyć na koszt przyszłych pokoleń" - podkreślił.

Nawiązując do opublikowanego we wtorek raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), którego autorzy wskazali na niebezpieczeństwo pozostania przez Europę w tyle w porównaniu z bardziej dynamicznie rozwijającymi się regionami świata, Merkel przyznała, że Europa "ma obecnie problem", wynikający ze zbyt późnego rozpoczęcia reform strukturalnych.

UE ma 8 proc. ludności świata, wytwarza 25 proc. PKB świata, a jej wydatki na świadczenia socjalne to 50 proc. światowych wydatków na ten cel. "Trzeba jakoś wygospodarować środki na ten cel" - powiedziała kanclerz. "Analiza (MFW) jest prawdziwa, ale naszą ambicją jest niedopuszczenie do tego, by nas inni zdystansowali; liczę, że odzyskamy konkurencyjność" - zaznaczyła szefowa niemieckiego rządu.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)

lep/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)