Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier gotów rozmawiać o dacie wejścia do euro

0
Podziel się:

Premier Donald Tusk powiedział w środę, że jest
gotów rozmawiać o dacie wejścia do strefy euro pod warunkiem, że
budowana będzie "wspólna narodowa strategia dojścia do euro" i że
nie będzie to odłożone "na niewiadomo kiedy".

Premier Donald Tusk powiedział w środę, że jest gotów rozmawiać o dacie wejścia do strefy euro pod warunkiem, że budowana będzie "wspólna narodowa strategia dojścia do euro" i że nie będzie to odłożone "na niewiadomo kiedy".

Tusk zapowiedział też, że będzie chciał - przed niedzielnym szczytem UE w Brukseli - rozmawiać z szefami państw naszego regionu i szefem KE Jose Manuelem Barroso o tym, czy można uprościć procedurę przystąpienia nowych państw UE do strafy euro.

Szef rządu ocenił też, że po szczycie społecznym w Pałacu Prezydenckim - jest bliżej "wspólnej drogi do euro".

"Jestem gotów rozmawiać z każdym w Polsce o dacie, jestem gotów rozmawiać o drodze pod jednym warunkiem - i ten warunek chyba powoli zaczynamy wszyscy spełniać - że budujemy wspólną narodową strategię dojścia do euro i, że to nie jest odłożone właśnie na takie +niewiadomo kiedy+" - oświadczył premier po obradach szczytu społecznego, który obradował w środę w Pałacu Prezydenckim.

Powiedział też, że wychodząc ze spotkania ma "nadziei więcej, a nie mniej". "Będziemy szukali optymalnego sposobu dojścia do euro" - zadeklarował szef rządu.

Zaznaczył jednak, że czeka nas "jeszcze niejedna debata w tej sprawie". "Mam nadzieję, że już nie kłótnia, ale debata. Prezydent zresztą zaoferował swój udział np. w charakterze gospodarza dla takiej debaty i to dobrze jej wróży" - dodał.

Tusk zaznaczył, że już w zeszłym roku deklarował, że "nie będzie więźniem żadnej doktryny" w sprawie drogi do euro.

Premier powiedział dziennikarzom, że "warto rozpocząć rozmowę o tym, w jaki sposób nowe kraje mogłyby przystępować do strefy euro".

"Chciałbym z tymi państwami, które aspirują do strefy euro - a większość z nich to uczestnicy tego mojego spotkania przygotowanego w Brukseli - zastanowić się jak wspólnie, bez jakiś brutalnych nacisków na naszych partnerów w Europie, przekonywać do takich regulacji, działań, które urealniłoby aspiracje do strefy euro, państw - członków UE, które nie są dzisiaj w strefie euro" - mówił premier.

Jak dodał, "warto budować taki zestaw argumentów i sojuszników do uproszczenia procedury przystąpienia do strefy euro".

Przed obradami szczytu UE 1 marca w Brukseli ma dojść do nieformalnego spotkania szefów rządów państw naszego regionu oraz przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso. Spotkanie to ma na celu wypracowanie wspólnej strategii przed rozmowami w gronie wszystkich członków Unii Europejskiej.

Tusk podkreślił też, że ważne jest także budowanie w Polsce odpowiedniego zaplecza. "Jeśli mówię o elastyczności, to mówię o potrzebie elastyczności, także tutaj w kraju pomiędzy różnymi partnerami. Im bardziej będziemy jednolicie działali, im bardziej będziemy wspólnotą w sprawie strategii na rzecz euro, tym łatwiej będzie nam uzyskiwać efekty także w Europie, z naszymi partnerami, Komisją Europejską, Bankiem Centralnym" - zaznaczył szef rządu.

Tusk ocenił jednocześnie, że - po szczycie społecznym w Pałacu Prezydenckim - jest bliżej "wspólnej drogi do euro".

"Nikt z uczestników - włącznie z prezydentem - nie zrezygnował ze swoich poglądów, jeśli chodzi o euro, natomiast mam satysfakcję, że chyba udało się debatę na temat euro wyprowadzić na prostą drogę" - powiedział Tusk dziennikarzom.

Jak dodał, przez prostą drogę rozumie uznanie, że Polska podpisując Traktat (Akcesyjny), zdecydowała o tym, że wejdzie do strefy euro. "Po drugie - wszyscy rozmówcy wskazywali na potrzebę elastycznego, pragmatycznego i nacechowanego dobrą wolą działania i rozmowy" - dodał Tusk.

"Wydaje się dzisiaj, że jesteśmy wyraźnie bliżej (tego), żeby droga do euro była wspólna, a nie nacechowana konfliktem. Choćby dlatego warto było to spotkanie zorganizować" - podkreślił premier.

Zaznaczył, że wszyscy uczestnicy spotkania deklarowali potrzebę szukania mądrego kompromisu. "Nie ma żadnej sztywnej doktryny, nie ma odkładania na święte nigdy, tylko będzie poważna rozmowa na temat wspólnej drogi do euro" - powiedział Tusk.

O środowym spotkaniu Tusk powiedział, że daje powody do optymizmu. Praktycznie każdy uczestnik spotkania rozumiał - powiedział premier, - że "jesteśmy wszyscy na jednym statku", a w kryzysie trzeba szukać tego, co można zrobić razem, nie rezygnując z różnicy poglądów. (PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)