Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier liczy, że Obama przedstawi skutki porozumienia z Rosją

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź szefa MSZ Radosława Sikorskiego
#

# dochodzi wypowiedź szefa MSZ Radosława Sikorskiego #

08.04. Warszawa (PAP) - Premier Donald Tusk wyraził w czwartek nadzieję, że prezydent USA Barack Obama w trakcie spotkania w Pradze "precyzyjnie opisze domniemane skutki dla naszego bezpieczeństwa" podpisanej tego dnia amerykańsko-rosyjskiej umowy ws. redukcji strategicznej broni nuklearnej.

Szef polskiego rządu, który udał się po południu do Pragi poinformował na konferencji prasowej w Sejmie, że w roboczym obiedzie w stolicy Czech weźmie także udział 9 prezydentów i premierów innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej.

Tusk powiedział, że tematyka spotkania będzie związana z naszym bezpieczeństwem, w tym współpracą w NATO i współpracą w Afganistanie.

Premier przypomniał, że wcześniej w czwartek w Pradze prezydent Obama podpisał z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem traktat w sprawie nowego układu o redukcji strategicznej broni nuklearnej.

Dlatego, jak mówił Tusk, tematem wieczornego spotkania będzie także bezpieczeństwo w wymiarze globalnym, a co za tym idzie także bezpieczeństwo w relacjach: państwa UE i europejscy członkowie NATO - Rosja.

"Z całą pewnością będzie to dobra okazja - taką mam nadzieję - aby prezydent Stanów Zjednoczonych precyzyjnie opisał domniemane skutki dla naszego bezpieczeństwa podpisanej dzisiaj umowy o redukcji strategicznego uzbrojenia rakietowego, jądrowego między Rosją a Stanami Zjednoczonymi" - podkreślił premier.

Nowy traktat rozbrojeniowy zastąpi układ START, zawarty przez USA i ZSRR w 1991 r. Układ jest zgodny z wizją światowego rozbrojenia atomowego - lansowaną przez administrację Obamy od początku jego rządów. W porównaniu z poprzednimi porozumieniami nowy traktat zmniejsza limit gotowych do operacyjnego użycia głowic nuklearnych, pozostawiając jednocześnie obu państwom taki potencjał jądrowy, który wystarczyłby do wzajemnego unicestwienia.

Tusk podkreślił, że do czwartkowego spotkania w Pradze dojdzie z inicjatywy prezydenta Stanów Zjednoczonych. "Polska strona nie miała wpływu na to, że spotkanie odbywa się po, a nie przed podpisaniem, tego porozumienia" - powiedział. Według premiera fakt, iż porozumienie dotyczy uzbrojenia o charakterze strategicznym, "wyraźnie pokazuje, że nie dotyczy bezpośrednio działań, które mogą odnosić się do naszego kraju".

W ocenie szefa rządu, z punktu widzenia Polski, w kwestii rozbrojenia bardzo interesująca jest broń taktyczna. "Po pierwsze ze względu na bardzo wyraźną przewagę jeśli chodzi o ilość tego typu uzbrojenia po stronie rosyjskiej, w porównaniu do państw NATO-wskich na naszym kontynencie, i po drugie - mamy świadomość, że w niedalekiej perspektywie rozmowy dotyczące broni taktycznej też pewnie się rozpoczną" - tłumaczył Tusk. Wtedy - jak powiedział - polski i europejski interes będzie "bardzo klarowny i jednoznaczny - chodzi o symetryczne poczucie bezpieczeństwa, związane z ilością broni taktycznej i jej rozlokowaniem na poszczególnych terytoriach".

Premier zapowiedział, że będziemy chcieli przekonywać partnerów, w tym Stany Zjednoczone, aby ewentualne rozmowy dotyczące uzbrojenia taktycznego uwzględniały potrzebę symetrycznego potencjału pomiędzy bronią taktyczną NATO-wską w Europie, a bronią innych państw. "Myślimy tu przede wszystkim o Rosji" - powiedział Tusk.

Także szef MSZ Radosław Sikorski podkreślał, że Polska stoi na stanowisku, że gdyby miało dojść do redukcji broni taktycznej, to powinno się to odbyć na zasadzie wzajemności. "A więc dotyczyć także tych głowic i środków ich przenoszenia, które są w pobliżu polskich granic, a to już jest żywotny polski interes bezpieczeństwa" - powiedział.

Jego zdaniem, powinniśmy docenić to, że prezydent USA jest wrażliwy na szczególne interesy naszego regionu i "zechciał przywódców naszego regionu poinformować osobiście o tym, jakie - według niego - skutki będzie miał traktat START".

Sikorski podkreślił, że przedstawiciele krajów naszego regionu konsultowali się przed czwartkowym spotkaniem i wypracowali wspólne stanowisko na rozmowy z prezydentem Obamą. Szef MSZ zaznaczył, że będzie to "rozmowa sojusznicza", czego czasem brakowało w ostatnich latach.

Minister, jak mówił, spodziewa się, że prezydent Obama poinformuje podczas spotkania o swoich zamierzeniach wobec islamskiej republiki Iranu.(PAP)

hgt/ la/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)