Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier: nie mam nic przeciwko odpowiadaniu na pytania opozycji

0
Podziel się:

Premier Donald Tusk powiedział, że nigdy nie uchylał się od odpowiedzi na
pytania opozycji na forum Sejmu; oznajmił, że nie ma też nic przeciwko zmianom, które sprawią, że
będzie musiał częściej, czy systematycznie być w Sejmie i odpowiadać na pytania posłów.

Premier Donald Tusk powiedział, że nigdy nie uchylał się od odpowiedzi na pytania opozycji na forum Sejmu; oznajmił, że nie ma też nic przeciwko zmianom, które sprawią, że będzie musiał częściej, czy systematycznie być w Sejmie i odpowiadać na pytania posłów.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński przedstawił we wtorek propozycje zmian w regulaminie Sejmu, które dotyczą likwidacji tzw. zamrażarki marszałka Sejmu oraz wprowadzenia debaty rząd-opozycja. Szef rządu musiałby stawać przed parlamentem i odpowiadać "na zasadzie równości" na pytania posłów - tłumaczył szef PiS. Jego zdaniem modyfikacje są konieczne, bo w Polsce mamy zagrożoną demokrację.

Premier odpowiadając na te postulaty zauważył na konferencji prasowej, że prezesa PiS nigdy nie było w Sejmie, gdy wzywał go jako lider opozycji do "publicznych spowiedzi, czy tłumaczeń". Jak podkreślił, zawsze kiedy padały ważne pytania opozycji, czy to o sprawę katastrofy smoleńskiej, czy dotyczące powodzi zjawiał się w parlamencie i odpowiadał na nie.

"Problem polega na tym, że wtedy nigdy nie było Jarosława Kaczyńskiego na sali" - powiedział Tusk. Jego zdaniem w związku z tym pojawia się pytanie do prezesa PiS, czy chodzi mu o to, żeby rząd systematycznie informował opozycję, czy "chodzi o to, żeby pokiwać paluszkiem i pokazać kto jest ważniejszy".

"Ja tak, czy inaczej nie będę unikał tego typu sytuacji. Sam zresztą powiedziałem wiele miesięcy temu, że jeśli pojawi się taki projekt, żebym częściej, czy systematycznie jako premier był w Sejmie i odpowiadał na pytania, nie mam nic przeciwko temu" - powiedział Tusk.

"Raczej uważam, że to jest dla mnie dobra okazja. Z reguły, gdy mam możliwość wystąpić w Sejmie, coś wytłumaczyć, to jest to raczej z korzyścią dla mnie, a nie dla opozycji, bo mam argumenty, a więc im częściej dla mnie, tym lepiej" - dodał szef rządu.

Tusk podkreślił, że zawsze dobrze jest oceniać intencje polityka nie po tym co mówi dziś, tylko po tym, co mówił w przeszłości. Jak zaznaczył zależałoby mu na tym, żeby Kaczyński tak samo troszczył się o opozycję, jak robił to, gdy był premierem. "Gdyby był politykiem, który trzyma się elementarnych zasad i reguł, to proponowałby takie relacje między władzą, a opozycją, jakie sam zaproponował wtedy, kiedy był premierem" - oświadczył.(PAP)

stk/ par/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)