Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier o zamachu na ambasadora RP w Iraku

0
Podziel się:

(dochodzi szersza wypowiedź premiera)

(dochodzi szersza wypowiedź premiera)

3.10.Warszawa (PAP) - Zamach na ambasadę Polski w Iraku mógłby mieć miejsce, nawet gdyby nie było tam polskich wojsk - powiedział we wtorek dziennikarzom premier Jarosław Kaczyński.

W środowym zamachu w Iraku na konwój z polskim ambasadorem, zginął oficer BOR-u, trzy osoby są ranne, w tym ambasador RP w Iraku.

Jak podkreślił premier, polskie wojska z tego powodu nie zostaną wycofane. "Dezercja jest zawsze najgorszym rozwiązaniem. Nic nie dającym. Nie mówiąc już o jego wymiarze moralnym" - oświadczył szef rządu.

"Każda ambasada w Iraku może być zaatakowana (...) niezależnie od tego, czy tam są polskie wojska, czy ich nie ma, to i tak byśmy utrzymywali stosunki dyplomatyczne z Irakiem i taki zamach byłby możliwy" - dodał J.Kaczyński.

Premier podkreślił, że mamy do czynienia z tragedią, bo jeden z funkcjonariuszy BOR-u poległ, wypełniając swoje zadania.

Zapewnił, że zostanie zrobione wszystko co możliwe, żeby jego rodzina została odpowiednio zabezpieczona. "Będziemy oczywiście także w odpowiedni sposób honorowali jego zasługi, jego pamięć. Używam tutaj stwierdzenia +poległ+, bo rzeczywiście poległ jak żołnierz na posterunku" - mówił szef rządu.

Jak dodał, w dzisiejszym świecie, w którym terroryzm jest największym, globalnym problemem z tego rodzaju zjawiskami będziemy się pewnie spotykać. "A cofanie się przed terrorystami to jest, powtarzam, najgorsze z możliwych rozwiązań. Jestem przekonany, że Polacy są odważnym narodem i nie należą do tych, którzy dezerterują z pola walki" - oświadczył.

Pytany czy jest związek między tym zamachem a wyborami w Polsce oświadczył: "W żadnym wypadku nie chciałbym twierdzić, że zamachy w Iraku są organizowane przez naszych politycznych przeciwników, bo byłoby to zbyt daleko posunięte".

Dopytywany czy za zamachem mogą stać Talibowie premier podkreślił, że Talibowie są w Afaganistanie, ale "być może, że takie cele są". "Ale tym bardziej to nie powinno być w żadnym razie wykorzystywane w kampanii wyborczej, bo to już jest najgorsze ze wszystkiego co jest możliwe" - dodał.

"Bo to by oznaczało, że terroryści zaczynają wpływać na bieg wydarzeń w demokratycznych państwach europejskich. Z terroryzmem trzeba walczyć i wiąże się z tym pewne ryzyko" - podkreślił.

"Jest tam (w Iraku) rzeczywiście trudna sytuacja, ale powtarzam: ci, którzy się najpierw w coś angażują i są tam przez lata, ponoszą straty - bo przecież mamy tam niestety wielu poległych - i później wycofują się na skutek tego rodzaju wydarzeń, popełniają błąd polityczny i moralny" - zaznaczył szef rządu. (PAP)

ula/ par/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)