*Premier Donald Tusk powiedział we wtorek, że bardzo prawdopodobne jest jego spotkanie z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozy'm, na którym może być poruszony temat pakietu klimatyczno-energetycznego. *
Spotkanie z prezydentem Francji możliwe jest przed szczytem UE- Rosja, który zaplanowany jest na 14 listopada - mówił premier na wtorkowej konferencji prasowej.
"Taka propozycja się pojawiła, aby porozmawiać o tych aspektach polityki europejskiej" - mówił Tusk. Ale - jak dodał - jest przekonany, że na spotkaniu pojawią się także "pewne formuły dotyczące pakietu klimatyczno-energetycznego".
"Co daje szanse na zbliżenie stanowisk tak, by Polska i inne kraje nie musiały na przyszłym szczycie UE, w grudniu, odwoływać się do broni ostatecznej, jaką jest weto" - powiedział szef rządu.
Premier jest przekonany, iż po październikowym szczycie UE, propozycje ze strony prezydenta Sarkozy'ego i szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso "zbliżą nas do optymalnego wariantu".
Wzbudzający coraz więcej kontrowersji pakiet klimatyczno- energetyczny - który ma zapewnić, że do 2020 roku UE zmniejszy emisję CO2 o 20 proc. - ma być przedmiotem porozumienia 27 unijnych państw i Parlamentu Europejskiego jeszcze do końca tego roku.
W październiku szefowie państw i rządów Unii zgodzili się, że polityczne porozumienie zapadnie najpierw na szczycie UE, dzięki czemu Polska zagwarantowała sobie prawo weta - decyzje na szczycie zapadają bowiem jednomyślnie.
Polska, z gospodarką w 94 proc. opartą na węglu, argumentuje, że realizacja ambitnych zobowiązań UE do redukcji emisji CO2 grozi drastyczną podwyżką cen prądu. A to dlatego, że KE zaproponowała, by wszystkie prawa do emisji w energetyce były sprzedawane na specjalnych aukcjach już od 2013 roku.
Ponadto Polska uważa, że pakiet naraża na szwank bezpieczeństwo energetyczne, bo zmusza do rezygnacji z rodzimego wysokoemisyjnego węgla na rzecz importowanego gazu.
Premier podkreślił we wtorek, że pakiet klimatyczno-energetyczny będzie też, obok kryzysu finansowego, głównym tematem rozpoczynającego się w środę w Warszawie szczytu państw Grupy Wyszehradzkiej i państw bałtyckich.
"Tak, by wszystkie te kraje prezentowały jednolite stanowisko, którego głównym promotorem i autorem jest Polska i które ma oszczędzić negatywnych skutków nowym państwom UE, które mogą być efektem przyjęcia pakietu klimatyczno-energetycznego" - mówił szef rządu.
Zaznaczył, że przywódcy państw Grupy Wyszehradzkiej i państw bałtyckich będą chcieli utrzymać jednolite, solidarne zdanie w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego i wypracować stanowisko, które umożliwi osiągnięcie porozumienia w tej sprawie (w gronie wszystkich państwa UE).
Jak dodał, oprócz szczytu państw Grupy Wyszehradzkiej i państw bałtyckich będą także spotkania dwustronne. Tusk zapowiedział, że jeszcze we wtorek spotka się z premierem Czech Mirkiem Topolankiem.
Podkreślił, że będzie to "ważne spotkanie ze względu na przyszłą prezydencję UE"; Czechy przejmą przewodnictwo w UE 1 stycznia 2009 r.
Szef rządu dodał, że w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego rozmawiał także z premierem Rumunii Calinem Tariceanu. Zaznaczył, że na kolejny szczyt Grupy Wyszehradzkiej zostaną zaproszeni także liderzy nowych państwa UE. (PAP)
ajg/ mok/ mag/
