Premier Donald Tusk spotkał się w poniedziałek z ministrem spraw wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem; rozmowa dotyczyła incydentu w trakcie sobotniego wykładu prof. Zygmunta Baumana, który odbył się na Uniwersytecie Wrocławskim.
"Premier Tusk spotkał się dziś w Warszawie z ministrem Bartłomiejem Sienkiewiczem. Tematem rozmowy był incydent we Wrocławiu i działania policji" - poinformował rzecznik rządu Paweł Graś na portalu społecznościowym.
Z kolei minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka wystosowała list do Baumana. "To, co wydarzyło się w sobotę we Wrocławiu, jest pogwałceniem zarówno akademickiej tradycji, jak i akademickiej godności, to przekracza jakiekolwiek standardy uniwersyteckie. Nie ma i nie będzie w Polsce zgody na podobne zachowania" - podkreśliła Kudrycka.
Przypomniała, że w marcu spotkała się z rektorami wyższych uczelni, aby zastanowić się nad granicami wolności i autonomii akademickiej. "Zdecydowaliśmy wspólnie o zorganizowaniu w Krakowie Kongresu Kultury Akademickiej, podczas którego będziemy debatować nad tym, czym dziś jest uniwersytet i jego etos, co zrobić, by nie malał prestiż polskich wyższych uczelni i wykładowców, jak dbać o najwyższe akademickie standardy. Sobotnie zajścia przynoszą ujmę polskim uczelniom i czeka nas poważna dyskusja na ten temat - napisała Kudrycka.
W sobotę rozpoczęcie wykładu filozofa zakłóciła grupa kilkudziesięciu narodowców, którzy po przywitaniu Baumana przez prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza zaczęli buczeć, gwizdać i krzyczeć: "Precz z komuną", "Dutkiewicz, kogo zapraszasz", "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę".
Po kwadransie policja, na prośbę organizatorów wykładu, usunęła narodowców. Wszystkim z 15 zatrzymanych osób przedstawiono zarzuty zakłócenia spokoju i porządku. Grozi za to kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna do 5 tys. zł.(PAP)
gdyj/ itm/ mow/