Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier rozpoczął urzędowanie w Sejmie

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź premiera Donalda Tuska z konferencji prasowej
#

# dochodzi wypowiedź premiera Donalda Tuska z konferencji prasowej #

06.10. Warszawa (PAP) - W środę po godz. 8 premier Donald Tusk przyjechał do Sejmu. Do końca roku w dni posiedzeń izby szef rządu będzie urzędował w swoim sejmowym gabinecie.

Po przyjeździe do Sejmu premier udał się do gabinetu marszałka Grzegorza Schetyny gdzie wziął udział w posiedzeniu Konwentu Seniorów.

Schetyna powiedział potem dziennikarzom, że cieszy się z takiej współpracy z Tuskiem. "Każda obecność premiera i pokazanie, że są dobre, bliskie relacje między posłami, klubami, premierem rządu, zawsze dobrze robi" - ocenił marszałek.

Podkreślił, że obecna sesja Sejmu jest bardzo intensywna, bo posłowie zajmą się sprawą dopalaczy oraz projektem budżetu na 2011 rok. "Więc zobaczymy, w piątek będziemy mogli sobie powiedzieć, czy to zadziałało. Chciałbym, żeby tak było, bo to może być ciekawy obyczaj" - powiedział Schetyna.

"Ja uważam, że posłów pilnować nie trzeba. Ważne jest, żebyśmy przeprowadzali te projekty, tzn. jeżeli jest problem, żebyśmy byli w stanie go szybko rozwiązać i pokazać, że jesteśmy to w stanie robić bez różnic politycznych i partyjnych" - zaznaczył marszałek.

Tusk w środę rano odwiedził gabinet szefa klubu PO Tomasza Tomczykiewicza. Obecności premiera w Sejmie towarzyszyło duże zainteresowanie dziennikarzy. "Dlaczego nie interesujecie się mną na co dzień w innych okolicznościach" - żartował szef rządu.

Tusk uczestniczył w Sejmie w kilkugodzinnej debacie nad projektem nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, który zaostrza przepisy dotyczące dopalaczy. Posłowie zajmą się tym projektem jeszcze w środę przed południem.

Przyjęty we wtorek przez rząd projekt zakłada, że na terenie Polski nie będzie można produkować i wprowadzać do obrotu produktów, które mogą być używane jak środki odurzające lub substancje psychotropowe. Inspektorzy sanitarni będą mogli wycofywać z handlu dopalacze.

Na popołudniowej konferencji prasowej szef rządu mówił, że spędzanie większej ilości czasu w Sejmie "to nie jest jakaś szczególna ekstrawagancja". "Parlament to jest miejsce ważne, szczególnie w przypadku, kiedy zapowiadamy bardzo istotne działania legislacyjne, których inicjatorem jest rząd. Nie powinno to budzić szczególnych sensacji" - dodał.

Jak ocenił, sprawne kierowanie zespołem ludzkim "nie zależy od tego", czy jest w Sejmie czy w kancelarii premiera w Al. Ujazdowskich. "Tam, gdzie na co dzień pracujemy jest spokojniej (...) Wy się do mnie przyzwyczaicie, ja się przyzwyczaję do tej sytuacji i przejdziemy te kluczowe głosowania" - mówił szef rządu.

Podkreślił, że przebywanie w Sejmie to dla niego okazja, by "w sprawach legislacji i nie tylko, być w stałym kontakcie z posłami". "Bardzo często posłowie narzekali i słusznie, że mam za mało czasu dla nich. Warto trochę czasu dla nich znaleźć" - dodał premier.

Jak żartował, przemieszczanie się w Sejmie jest trochę utrudnione z powodu dziennikarzy. "Nie mówię tego z przyganą, bo mam wielką satysfakcję, że budzę jeszcze jakiekolwiek zainteresowanie, ale chyba tylko dlatego, że jestem w innym miejscu" - zaznaczył.

Obecność szefa rządu w Sejmie w dni posiedzeń ma związek m.in. z jesienną ofensywą legislacyjną Platformy Obywatelskiej. "Codziennie będę w Sejmie, będziecie mogli monitorować moje działania na rzecz pracy nad tym pakietem ustaw, bo to jest dla mnie naprawdę śmiertelnie poważne zadanie i do Gwiazdki zdążymy z większością projektów" - mówił premier dziennikarzom przed kilkoma dniami.(PAP)

eaw/ ajg/ la/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)