Premier Donald Tusk jest przekonany, że wraz z koalicyjnym PSL uda się znaleźć sensowne rozwiązania w sprawie przedstawionego niedawno planu rozwoju i konsolidacji finansów publicznych, a także ewentualnych zmian w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
Tusk mówił na konferencji prasowej po wtorkowym posiedzeniu rządu, że z punktu widzenia PSL istnieją obawy - w jego opinii nieuzasadnione - że upowszechnienie systemu emerytalnego może zaszkodzić niektórym grupom rolników. "Będziemy szukali takich rozwiązań, które nie są przesadnie dotkliwe dla żadnej istotnej grupy ludzi" - zapewnił szef rządu.
Jak dodał, w sprawie KRUS zawsze mówił, że "czeka na konkretne rozwiązania partnerów z PSL, zakładając, że wszyscy zgadzamy się co do tego, że kiedyś system podatkowy i emerytalny będzie systemem powszechnym". "My chcielibyśmy zacząć to już teraz, ale jeśli PSL uzna, że to jest za wcześnie, będziemy mieli w tej kwestii inne zdanie" - podkreślił premier.
W jego opinii "nie oznacza to kryzysu w koalicji". Jak zaznaczył, podobne zdanie ma wicepremier i szef ludowców Waldemar Pawlak. "Być może przychodzi czas, aby wyraźniej mówić, gdzie mamy wspólne projekty, a gdzie opinia jest odrębna" - ocenił Tusk. Wyraził przekonanie, że "pula wspólna będzie szersza".
Nie mam poczucia konfliktu w koalicji, dlatego że nasze (Tuska i Pawlaka - PAP) temperamenty są komplementarne - powiedział premier. Jak zaznaczył, obaj są różnymi politykami, PO i PSL są różnymi partiami, ale "bardzo dobrze się porozumiewają, nawet wtedy, gdy są różnice zdań".
Zdaniem premiera, zarówno on jak i wicepremier Pawlak są "dość cierpliwymi ludźmi i zawsze potrafili znaleźć sensowne wyjście, gdy różniły ich interesy i poglądy". Jak zapewnił, teraz też znajdą i jest o tym przekonany.
Tusk powiedział, że w najbliższym czasie będzie "wspólny dokument, który będzie odpowiadał wszystkim".
W opinii szefa rządu, upowszechnienie systemu emerytalnego, czyli ograniczanie przywilejów grupowych, jak i podatkowego jest "dobre z punktu widzenia państwa jako całości, podatników i przyszłych emerytów". Chodzi o to, aby te ciężary rozkładać możliwie sprawiedliwie - uważa Tusk.
Przedstawiając w piątek plan rozwoju i konsolidacji finansów publicznych szef rządu zapowiedział, że będą przygotowywane projekty ustaw, które wprowadzą mechanizm powolnego, kroczącego, ale z wyraźnie zarysowanym finałem, upowszechnienia systemu emerytalnego w odniesieniu także do tych grup zawodowych, które dzisiaj korzystają z innego uprzywilejowanego systemu.
Tusk chce też przekonywać w Sejmie do podwyższenia wieku emerytalnego, po to, aby emerytury były wyższe, a rząd będzie przekonywał do tego, by "nie likwidując KRUS zacząć stosować kryterium dochodowe w odniesieniu do najzamożniejszych rolników".
Premier pytany był również o ewentualną rekonstrukcję w rządzie. "Powiedziałem już publicznie, że nie mam tego typu planów i spekulacje o dymisjach są nieprawdziwe" - odparł Tusk.
Wtorkowy "Dziennik-Gazeta Prawna" napisał, że "szykują się przetasowania w rządzie". Według informacji "DGP", na wiosnę ze stanowiskiem pożegna się szef MON Bogdan Klich i minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, a czarne chmury zbierają się nad minister pracy Jolantą Fedak. (PAP)
ajg/ la/ gma/