Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premiera "Nosferatu" Grzegorza Jarzyny w Teatrze Narodowym w Warszawie

0
Podziel się:

Premiera spektaklu "Nosferatu" w reżyserii Grzegorza Jarzyny, z Janem
Englertem, Janem Fryczem i Sandrą Korzeniak w obsadzie, odbędzie się w sobotę w Teatrze Narodowym w
Warszawie.

*Premiera spektaklu "Nosferatu" w reżyserii Grzegorza Jarzyny, z Janem Englertem, Janem Fryczem i Sandrą Korzeniak w obsadzie, odbędzie się w sobotę w Teatrze Narodowym w Warszawie. *

Sztuka inspirowana jest klasyczną pozycją literatury grozy, powieścią "Dracula" Brama Stokera. "Chcę widza wciągnąć w swój świat, zaciekawić, przekonać, przenieść na niego pytania, jakie zadawaliśmy sobie w czasie prób. Pytania o to, kim są wampiry i co to znaczy dla mnie" - zapowiada Wolfgang Michael, który wcieli się w tytułowego Nosferatu w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". "Chciałbym pokazać zmęczenie nieśmiertelnością" - mówi aktor.

"W postaci Draculi zawsze poszukiwano metafory na miarę współczesności. W powieści Stokera widziano opowieść o ciemnych siłach kryjących się pod powierzchnią wiktoriańskiej pruderii i obraz konfliktu pomiędzy strachem przed niewytłumaczalnym a fascynacją mrocznymi tajemnicami natury. Sięgając po ten psychologiczno-metafizyczny thriller, Grzegorz Jarzyna pokazuje, jak jednostkowe lęki i obsesje materializują się w życiu społecznym. Przede wszystkim jednak to spektakl o wpisanej w ludzką naturę potrzebie transgresji, próbie przekroczenia granic materialnych, społecznych czy symbolicznych, wyzwoleniu z cielesności i tożsamości, o tęsknocie za Innym" - informuje na swojej stronie internetowej Teatr Narodowy.

Spektakl Jarzyny to opowieść o wpisanym w naturę ludzką pragnieniu wyzwolenia ze świata materialnego i społecznego oraz rozważania na temat tożsamości. Reżyser podejmuje refleksję nad fenomenem życia i nieśmiertelności oraz połączenia miłości ze śmiercią. "Wampir zaburza boski porządek świata. Nie jest ani żywy, ani martwy. Na jego drodze staje van Helsing, maniak, pogromca wampirów, upominający się o porządek dany przez Boga. Pytanie, ile i co z tego przeczytamy" - mówi Michael i tłumaczy ponadczasowość wymowy dzieła Stokera. "Rozumiemy zmęczenie życiem, więc czym jest dopiero zmęczenie życiem czterystuletnim. Nagle okazuje się, że chociaż na świecie wszystko się zmienia, to tak naprawdę w emocjach, w relacjach z innymi wszystko zawsze zostaje takie samo. Jest tak samo dojmująca samotność, i taka sama tęsknota jak czterysta lat temu" - przekonywał Michael w dalszej części wywiadu.

Scenografię i kostiumy przygotowała Magdalena Maciejewska, występują: Jan Englert, Jan Frycz, Sandra Korzeniak, Katarzyna Warnke, Wolfgang Michael; muzyka: John Zorn. (PAP)

pj/ hes/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)