Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezes Amber Gold Marcin P. został aresztowany

0
Podziel się:

#
Dochodzi aktualna informacja o liczbie zgłoszeń do prokuratury i kwocie roszczeń
#

# Dochodzi aktualna informacja o liczbie zgłoszeń do prokuratury i kwocie roszczeń #

30.08. Gdańsk (PAP) - Na trzy miesiące trafi do aresztu prezes Amber Gold Marcin P. - zdecydował w czwartek Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe. Z wnioskiem o areszt wystąpiła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, prowadząca śledztwo ws. działalności spółki.

Decyzja sądu jest nieprawomocna. Obrońca Marcina P., mec. Łukasz Daszuta zapowiedział, że w ciągu siedmiu dni złoży odwołanie.

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, która od początku lipca prowadzi śledztwo ws. działalności Amber Gold, postawiła w środę prezesowi tej spółki zarzut oszustwa znacznej wartości. Jak poinformowała w czwartek po południu prokuratura, do tego dnia wpłynęło do niej 4028 zawiadomień o przestępstwie od osób, które twierdzą, że zostały poszkodowane przez Amber Gold na kwotę ponad 210 mln zł.

Stawiając Marcinowi P. zarzut oszustwa, śledczy przyjęli, że działał ze z góry powziętym zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czyniąc ze swoje działalności stałe źródło dochodu. Podejrzanemu grozi do 15 lat więzienia.

To właśnie z powodu zagrożenia wysoką karą, jak i obawy mataczenia śledczy zdecydowali o wystąpieniu do sądu z wnioskiem o areszt na trzy miesiące dla Marcina P. Sąd podzielił te argumenty.

"Sąd wziął pod uwagę dotychczasową działalność oskarżonego, wysokie uprawdopodobnienie samego przestępstwa - w tym również oszustw dotyczących nie tylko działalności finansowej" - powiedział dziennikarzom po ogłoszeniu postanowienia o areszcie wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku Rafał Terlecki.

Uzasadnienie postanowienia Sądu Rejonowego o areszcie dla szefa Amber Gold było dla dziennikarzy niejawne. Marcin P., doprowadzony przez funkcjonariuszy ABW, był na sali rozpraw wraz ze swym obrońcą.

Jak podkreślił Terlecki, sąd zwrócił także uwagę, iż "jest wysoce prawdopodobne, że już w toku dotychczasowej działalności podejrzany składał fałszywe dokumenty w innych postępowaniach sądowych". "W związku z tym istnieje poważna obawa, że przebywając na wolności, mógłby utrudniać śledztwo" - wyjaśnił wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Pierwsze zarzuty Marcinowi P. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła 17 sierpnia. Zarzucono mu wtedy prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej, prowadzenie działalności gospodarczej polegającej na kupnie i sprzedaży wartości dewizowych bez wpisu do rejestru działalności kantorowej, posłużenie się fałszywymi potwierdzeniami przelewów na kwotę 50 mln zł podczas rejestracji spółki przed sądem. Marcin P. jest też podejrzany o niezłożenie sprawozdania finansowego spółki za lata 2009, 2010 i częściowo 2011 r., do czego się przyznał. Wobec Marcina P. zastosowano wówczas dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.

W czwartek w Sejmie posłowie zajmują się sprawą Amber Gold. Informację o działaniach instytucji państwowych w sprawie spółki przedstawił premier Donald Tusk, prokurator generalny Andrzej Seremet i minister finansów Jacek Rostowski. Do Sejmu zostali też zaproszeni przedstawiciele NBP, KNF i UOKiK.

Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia Amber Gold ogłosiła decyzję o likwidacji, nie wypłacając ulokowanych środków i odsetek tysiącom klientów firmy. (PAP)

rop/ aks/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)