Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezes Grupy Lafarge: nie obawiamy się regulacji dotyczących CO2

0
Podziel się:

Prezes Grupy Lafarge Bruno Lafon uważa, że regulacje unijne dotyczące
limitów emisji dwutlenku węgla w latach 2013-2020 nie wpłyną na funkcjonowanie cementowni koncernu
w Polsce i Europie.

Prezes Grupy Lafarge Bruno Lafon uważa, że regulacje unijne dotyczące limitów emisji dwutlenku węgla w latach 2013-2020 nie wpłyną na funkcjonowanie cementowni koncernu w Polsce i Europie.

"To dla nas nic nowego. Zanim powstały tego typu regulacje w UE, zdecydowaliśmy się ograniczyć emisję dwutlenku węgla. W latach 1990-2010 zredukowaliśmy emisję CO2 o 20 proc. w naszych zakładach, nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie" - powiedział w środę PAP prezes Grupy Lafarge.

Podkreślił, że jego firma będzie w Polsce produkować cement przez długie lata. "Udało się nam zorganizować produkcję w taki sposób, aby być efektywnym przy obowiązujących limitach. Oczywiście, wymaga to ciągłej poprawy konkurencyjności w wielu sferach" - mówił Lafon.

Prezes zaznaczył, że najbardziej efektywnym i przyjaznym dla środowiska sposobem produkcji cementu jest wytwarzanie go blisko rynku zbytu, ze względu na jego ciężar.

Lafon nie chciał prognozować, jak będzie wyglądała produkcja cementu i sytuacja rynkowa po wprowadzeniu nowych regulacji.

Bruno Lafon w środę wizytował Cementownię Kujawy w Piechcinie (woj. kujawsko-pomorskie), która wraz Cementownią Małogoszcz (woj. świętokrzyskie) są głównymi zakładami koncernu w Polsce.

Grupa Lafarge produkuje cement, beton, gips i kruszywa w 78 krajach świata. W 2010 r. po raz szósty z rzędu firma została umieszczona na "Liście 100 globalnych korporacji najbardziej zaangażowanych w zrównoważony rozwój".

Zgodnie z kwietniową decyzją KE, kraje UE mają do 30 września dostarczyć Komisji dane o instalacjach przemysłowych na swoim terenie. Na ich podstawie KE wyliczy w 2012 r. przydziały darmowych pozwoleń dla każdej z nich na lata 2013-2020. Mają być one przydzielane maksymalnie do wysokości tzw. benchmarków, czyli emisji dwutlenku węgla pochodzącego z 10 proc. najbardziej wydajnych instalacji w UE. Następnie limity te (wyrażone w tonach CO2 na 1 produkt) będą mnożone przez wielkość produkcji, co określi liczbę darmowych pozwoleń dla przedsiębiorstw przemysłowych.

W latach 2013-2020 na darmowe pozwolenia w wysokości benchmarków mogą liczyć przedsiębiorcy z sektorów zagrożonych przenoszeniem produkcji poza granice UE (gdzie nie ma limitów emisji CO2). Branże takie będą określane m.in. na podstawie wzrostu kosztów produkcji w związku z koniecznością zakupu pozwoleń na emisję. Reszta przedsiębiorców otrzyma pozwolenia w wysokości 80 proc. benchmarków w 2013 roku. Ten wskaźnik udziału będzie stopniowo maleć do 30 proc. w 2020 r. Brakujące pozwolenia firmy będą musiały kupić na rynku.

W trosce o konkurencyjność przemysłu UE, w pakiecie klimatyczno-energetycznym UE z 2008 r. przewidziano, że część uprawnień w latach 2013-2020 będzie przyznawana za darmo w zależności od stosowanej przez firmy technologii: im mniej emisji CO2, tym większa część bezpłatnych praw do emisji. Nie dotyczy to elektroenergetyki, gdzie zasadą ma być zakup wszystkich pozwoleń na emisję z uwzględnieniem okresu przejściowego m.in. dla Polski. (PAP)

rau/ amac/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)