*Prezes TVP Bronisław Wildstein spotkał się w piątek z członkiem Rady Nadzorczej TVP Robertem Rynkunem-Wernerem, który zapowiadał złożenie wniosku o jego odwołanie. *
Jak poinformował PAP wydział rzecznika TVP, spotkanie "było wyrazem dobrej woli i próbą unormowania wzajemnych pozytywnych relacji dla dobra Spółki". Szczegóły spotkania nie są na razie znane.
Rada Nadzorcza TVP na piątkowym posiedzeniu miała zająć się ewentualnym wnioskiem o odwołanie prezesa TVP, którego złożenie zapowiadał jeden z członków Rady z rekomendacji Samoobrony, Robert Rynkun-Werner. W czwartek powiedział on PAP, że powody, dla których zamierza złożyć wniosek o odwołanie prezesa TVP, "są jedynie merytoryczne". "Chodzi w szczególności o to, że prezes Wildstein nie ma wizji rozwoju TVP" - ocenił.
Wniosek prawdopodobnie nie uzyska wymaganej większości sześciu spośród dziewięciu członków RN TVP, która składa się z pięciu członków rekomendowanych przez PiS i po dwóch - przez Samoobronę i LPR.
Wcześniej w wywiadzie dla "Newsweeka" wicepremier Andrzej Lepper oświadczył, że "zdecydowanie oczekuje" dymisji Wildsteina. W środę do krytyki dołączył wicepremier Roman Giertych, według którego prezes TVP nie radzi sobie z "falą udawanej niezależności, która polega na prześciganiu się w atakach na partie rządzące".
Wildstein pytany we wtorek przez dziennikarzy o ewentualny wniosek Rynkuna-Wernera mówił, że nie wierzy, by doszło do jego złożenia. Wcześniej, odnosząc się do wypowiedzi Leppera, Wildstein powiedział, że próby wpływania polityków na media publiczne to nawoływanie do łamania prawa. "Pan premier się pomylił. On nie rozumie, że jego funkcje nie uprawniają go do tego typu wypowiedzi. Ale rozumiem, że to było nieporozumienie, pan premier się zorientuje i przeprosi mnie za niewłaściwe zachowanie" - mówił Wildstein. Lepper oświadczył, że nie przeprosi Wildsteina. (PAP)
eaw/ ktl/ hes/
