Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydenci Polski i Węgier o współpracy bilateralnej i przyszłości UE

0
Podziel się:

O współpracy bilateralnej i w ramach Grupy Wyszehradzkiej, a także o
przyszłości UE rozmawiali w czwartek w Warszawie prezydent Bronisław Komorowski i prezydent Węgier
Janos Ader. Wieczorem obaj obejrzą na Stadionie Narodowym mecz półfinałowy Euro 2012 Niemcy-Włochy.

O współpracy bilateralnej i w ramach Grupy Wyszehradzkiej, a także o przyszłości UE rozmawiali w czwartek w Warszawie prezydent Bronisław Komorowski i prezydent Węgier Janos Ader. Wieczorem obaj obejrzą na Stadionie Narodowym mecz półfinałowy Euro 2012 Niemcy-Włochy.

Ader przebywa w Warszawie z jednodniową wizytą.

"Z ogromną satysfakcją odnotowuję to, że (...) Euro 2012 stwarza tego rodzaju dobre okazje do podkreślenia przyjaźni polsko-węgierskiej i wyznaczenia perspektyw dalszej współpracy" - powiedział Komorowski podczas wspólnej z Aderem, konferencji prasowej w ogrodach Belwederu.

"Chciałem podkreślić to, że we wszystkich kwestiach istotnych z punktu widzenia i polityki europejskiej i relacji dwustronnych polsko-węgierskich, także z punktu widzenia polityki regionalnej, mamy ogromną zbieżność poglądów i ogromną zbieżność celów" - dodał polski prezydent.

Podkreślił, że "z największą satysfakcją" odnotowuje również "wspólny pogląd na rolę i znaczenie Grupy Wyszehradzkiej", której - jak przypomniał - oba kraje są członkami (wraz z Czechami i Słowacją).

Jak dodał, przedstawił też swemu gościowi pogląd "na kwestię Ukrainy - współgospodarza, współorganizatora mistrzostw w piłce nożnej". "I w tym obszarze odnotowałem z satysfakcją wspólnotę i troski i nadziei, ale również wspólnotę pełnego zrozumienia wagi Ukrainy i jej dążeń do świata zachodniego jako sprawy ważnej dla obu naszych krajów sąsiadujących z Ukrainą" - podkreślił Komorowski.

Ader, odnosząc się do relacji bilateralnych polsko-węgierskich, powiedział, że raz jeszcze chciałby "umocnić pana prezydenta (Komorowskiego) w tym, że nie ma między naszymi krajami, narodami, żadnych spraw spornych, żadnych konfliktów". W kwestii współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej ocenił, że trzeba korzystać "ze wszelkich form ku temu, aby dążyć do wybudowania korytarza transportowego Północ-Południe".

Spotkanie obu polityków dotyczyło też przyszłości Unii Europejskiej. Węgierski prezydent przypomniał, że w Brukseli ma właśnie miejsce szczyt z udziałem głów państw i szefów rządów państw członkowskich UE.

"Kwestią, nad którą obradują obecni w Brukseli, jest przyszłość krajów, które przystąpiły do Unii nieco później. Zwróciłem się do pana prezydenta z prośbą o poparcie, aby nie została zmniejszona w najbliższym czasie wielkość Funduszu Spójności" - mówił prezydent Węgier.

Według niego, są plany, aby o 19 mld euro zmniejszyć środki przeznaczone na Fundusz w latach 2014-2020. "My używamy takiego argumentu wobec krajów-dawców i będziemy takiego argumentu używać w przyszłości, że przecież największym osiągnięciem, największą wartością UE jest solidarność" - podkreślił Ader.

Zwrócił przy tym uwagę, że jednym z najważniejszych celów UE jest wyrównywanie różnic rozwojowych między państwami członkowskimi UE. "Ani Polacy, ani Węgrzy nie ponoszą winy za to, że mieliśmy pewną, sięgającą prawie półwiecza, dziurę. I dlatego też dla naszych krajów ważnym interesem jest to, żebyśmy te zapóźnienia jak najszybciej mogli nadrobić i żebyśmy mogli zapewnić wszelkie źródła, które mogą w tym pomóc" - zaznaczył Ader. Dodał, że również w tej sprawie obaj prezydenci mieli wspólny pogląd.

Polsce zależy na tym, by unijny budżet na lata 2014-2020 był jak największy, do naszego kraju płynie bowiem najwięcej środków z polityki spójności. W przypadku redukcji wydatków, czego chcieliby niektórzy płatnicy do unijnego budżetu, mogłyby być zagrożone dotacje na biedniejsze regiony Unii.

Ader podziękował Komorowskiemu za zaproszenie do Polski. Pogratulował mu też "osiągnięć na niwie dyplomatycznej". "Mając na uwadze wydarzenia sportowe, pana osiągnięcia na niwie dyplomatycznej również są pełne sukcesów. Być może, że w przyszłości, obok sukcesów uzyskanych przez ping-pong, jeśli chodzi o kontakty z Chinami, będziemy mówić o piłce nożnej, która jest jakby takim narzędziem do osiągnięcia sukcesów na niwie politycznej" - powiedział Ader.

Na koniec zapytał Komorowskiego, komu będzie kibicował w czwartkowym półfinale, zaznaczając jednocześnie, iż "najważniejsze jest to, abyśmy mogli być świadkami bardzo dobrego meczu". "Skoro pan prezydent pyta, to ja powiem: ja będę kibicował Polsce i Ukrainie, bo odnoszę wrażenie, że już wygraliśmy to Euro jeśli chodzi o wizerunek naszych krajów" - odparł Komorowski.

Powiedział również, że cieszy się na wspólne, wraz z prezydentem Węgier, oglądanie czwartkowych, niemiecko-włoskich zmagań. "Jestem przekonany, że gdyby grały nasze drużyny - i węgierska, i polska, też byśmy się dalej przyjaźnili, a tak nawet nie ma problemu kto komu będzie kibicował" - zaznaczył Komorowski. (PAP)

mkr/ mok/ as/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)