Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent do Mazowieckiego: dziękuję za mądrość i umiar

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź Tadeusza Mazowieckiego
#

# dochodzi wypowiedź Tadeusza Mazowieckiego #

18.04. Warszawa (PAP) - Za wniesienie do życia publicznego mądrości i umiaru dziękował prezydent Bronisław Komorowski b. premierowi Tadeuszowi Mazowieckiemu w dniu jego 85 urodzin. Mazowiecki mówił, że wierzy w siłę Polski, choć boi się też, by "od pewnego czasu trwający pucz w RP" się nie utrwalił.

"Chciałem ci w sposób serdeczny podziękować za to, że do polskiego życia publicznego, życia politycznego, ale także wielkiego obozu mądrej rewolucji wniosłeś mądrość i umiar" - powiedział Komorowski podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim.

Jak zaznaczył prezydent, to nie zawsze jest doceniane. "Ale dzisiaj, po tylu latach możemy powiedzieć, że byliśmy wystarczająco ostrzy i na szczęście - twoją mądrością i innych ludzi - wystarczająco mądrzy, aby odzyskać i zagospodarować wolność w Polsce i dzisiaj cieszyć się ojczyzną zasadniczo inną od tej, która była naszym udziałem przez kilkadziesiąt lat" - powiedział.

Prezydent wspominał, że poznał Mazowieckiego w obozie internowania w Jaworzu. Opowiedział też anegdotę o spotkaniu Mazowieckiego z - jak mówił - "radykalnym działaczem Solidarności" Sewerynem Jaworskim, już po wprowadzeniu stanu wojennego. "I co, panie Tadeuszu? Mówiłem: ostrzej" - miał powiedzieć Jaworski do Mazowieckiego. "Mówiłem panie Sewerynie: mądrzej" - odpowiedział mu Mazowiecki.

"Zawsze przychodzi taki moment, kiedy okazuje się, że odwagą jest mądrość, umiar, umiejętność brania odpowiedzialności" - podkreślił Komorowski. Zadeklarował też, że Tadeuszowi Mazowieckiemu zawdzięcza "bardzo, bardzo wiele".

Mazowiecki podkreślił, że "ogromnie dużo zawdzięcza wielu, wielu ludziom". "Właściwie nie mogę ich wymieniać z imienia i nazwiska, (...) ale z tych, których nie ma: Jankowi Kułakowskiemu, Bronisławowi Geremkowi, bardzo wielu ludziom" - mówił Mazowiecki.

Podziękował też swojej rodzinie, mówiąc: "Bardzo wiele zawdzięczam wam, że zawsze byliście razem ze mną i za to wam dziękuję i chcę, żeby tak było do mojego końca".

Jak powiedział, wiele zawdzięcza także ludziom, którzy wpłynęli na uformowanie jego wiary i przekonań. "Przekornie powiem, że wiele zawdzięczam - jeśli chodzi o to pierwsze - ludziom, którzy formalnie się do tej wiary nie przyznawali i nie przyznają, a nawet mówią, że są dalecy od niej" - powiedział.

Zaznaczył, że w tej kwestii wiele zawdzięcza dialogom z Adamem Michnikiem, któremu - jak ocenił - "Kościół polski wiele zawdzięcza, bo on otworzył świat na ten Kościół polski współczesny, przekroczył pewne bariery, a o tym się zapomina tylko widząc w nim wroga".

Jak mówił, wiele zawdzięcza także "chrześcijańskim kotwicom" swojego życia. "Kotwicy +Tygodnika Powszechnego+, kotwicy Lasek, głębokiej kotwicy. Zawdzięczam im bardzo wiele" - powiedział.

Wyraził także podziękowania dla ludzi Solidarności, m.in. jej pierwszego lidera, późniejszego prezydenta Lecha Wałęsy. "Zawdzięczam wiele Solidarności. Zawdzięczam pani Danuto tej przyjaźni - mimo że potem nastąpiło poróżnienie, ale przecież przyjaźni, która nigdy nie przestała istnieć między nami, między panem Lechem Wałęsą a nami" - powiedział Mazowiecki, zwracając się do małżonki byłego prezydenta Danuty Wałęsy.

Zwrócił także uwagę, że wiele zawdzięcza swojemu "dramatycznemu doświadczeniu jugosłowiańskiemu" oraz ludziom, z którymi współpracował jako specjalny wysłannik ONZ do Bośni i Hercegowiny na początku lat 90.

Mazowiecki zaznaczył, że ma też troski. "Swoje dzisiejsze troski, aby pewien, od pewnego czasu trwający pucz w Rzeczpospolitej nam się nie utrwalił w coś bardzo niedobrego, utrzymującego się" - mówił. "Mam te troski, ale wierzę w dobrą Polskę, wierzę w siłę tej dobrej Polski, bo tyle nam się udało. Nie można się było spodziewać, że tyle się uda, że po prostu niech ręka boska broni: nie wolno tego zmarnować, nie wolno tego zmarnować" - podkreślił.

Podziękował Bronisławowi Komorowskiemu za zorganizowanie uroczystości w Pałacu Prezydenckim, o którą - jak zaznaczył - sam, nie zabiegał. "Pan ją spowodował, dziękuję. Dziękuję, że możemy razem pracować. Proszę o podziękowanie panu premierowi Donaldowi Tuskowi" - mówił Mazowiecki.

"Dziękuję bardzo wszystkim, wszystkim dziękuję i naprawdę mam to poczucie, że wiele, bardzo wiele państwu tu obecnym i nieobecnym, a zwłaszcza tym, którzy odeszli, bardzo wiele zawdzięczam. I tyle mądrego chciałem powiedzieć" - zakończył b. premier.

W uroczystości jubileuszowej w Pałacu Prezydenckim wzięli też udział m.in. marszałkowie Sejmu i Senatu Ewa Kopacz i Bogdan Borusewicz, minister kultury Bogdan Zdrojewski i pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego Władysław Bartoszewski. (PAP)

laz/ hgt/ mzk/ mok/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)