Prezydent elekt Egiptu Mohamed Mursi złożył dziś na kairskim placu Tahrir symboliczną przysięgę i wygłosił przemówienie, w którym podkreślił, że _ nie ma żadnej władzy ponad władzą ludu _.
Reuters pisze, że był to _ policzek wymierzony generałom próbującym ograniczyć jego władzę _. Na placu Tahrir, słynnym z protestów przeciwko reżimowi Hosniego Mubaraka, Mursiego słuchały dziesiątki tysięcy zwolenników. Mursi oświadczył, że jest przywódcą rewolucji i że rewolucja będzie kontynuowana. Podkreślał też, że nie boi się _ nikogo oprócz Boga _.
Oficjalna ceremonia zaprzysiężenia islamisty Mursiego na prezydenta Egiptu jest zaplanowana na sobotę przed gmachem sądu. Jego zwolennicy apelowali jednak, by złożył przysięgę na placu Tahrir i przeciwstawił się w ten sposób generałom, którzy objęli władzę po obaleniu Hosniego Mubaraka.
Mursi kandydował z ramienia Partii Wolności i Sprawiedliwości (PWiS), która jest politycznym ramieniem Bractwa Muzułmańskiego. Po raz pierwszy w historii Egiptu urząd prezydenta będzie sprawował islamista.
Rządząca w Egipcie Najwyższa Rada Wojskowa (NRW) wprowadziła jednak poprawkę do konstytucji ograniczającą władzę prezydenta, a 16 czerwca rozwiązano zdominowany przez islamistów parlament. Wywołało to wiele protestów.
Partia Wolności i Sprawiedliwości zapowiada, że ujawni wkrótce _ narodowy projekt obrony rewolucji _, ponieważ w jej ocenie wojskowi zniwelowali skutki rewolucji poprzez _ konstytucyjny zamach stanu _.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Nie chce by nazywano ją pierwszą damą Żona nowego prezydenta Egiptu, islamisty Mohameda Mursiego, zakrywa włosy, nie uznaje makijażu, nie lakieruje też paznokci. | |
Były minister skazany. 15 lat za eksport gazu Członek rządu obalonego Hosniego Mubaraka naraził Egipt na stratę 574 mln euro. | |
Telewizja zmyśliła wywiad z prezydentem? Mohamed Mursi miał rozmawiać z irańskimi dziennikarzami w niedzielę, kilka godzin przed oficjalnym ogłoszeniem wyników wyborów prezydenckich. |