Prezydent Lech Kaczyński pogratulował Portugalii, która kończy przewodnictwo w UE, sukcesu w pracach nad Traktatem Reformującym UE. Według niego, Portugalia postawiła "kropkę nad i" w pracach nad traktatem i to "olbrzymi sukces".
Lech Kaczyński spotkał się w środę w Pałacu Prezydenckim z ambasadorami państw Unii Europejskiej oraz Chorwacji, Turcji i Ukrainy.
"Wszyscy pamiętamy, że dokładnie rok temu nikomu nie przychodziło do głowy, iż za rok będziemy przystępowali do podpisywania nowej formuły traktatu" - podkreślił prezydent w swoim przemówieniu.
Z kolei ambasador Portugalii w Polsce Jose Duarte Sequeira e Serpa podziękował za dobre kontakty z Polską w trakcie ostatniego pół roku. Dodał, że to co się udało osiągnąć Portugalii w tym czasie, było też wynikiem "dialogu z Polską".
Przypomniał też, że głównymi celami prezydencji Portugalii było dokończenie prac nad Traktatem Reformującym UE oraz zorganizowanie spotkań z państwami partnerskimi dla Unii: Brazylią, Indiami, Chinami i Rosją.
W przyszłym tygodniu w Lizbonie zostanie podpisany nowy traktat UE - Traktat Reformujący.
Prezydent nawiązał do obecnej sytuacji politycznej w Polsce. W jego ocenie, ostatnie wybory parlamentarne nie zmienią "fundamentalnych, strategicznych zasad" polityki zagranicznej naszego kraju.
Jak zaznaczył, najważniejszymi płaszczyznami odniesienia dla Polski pozostaje Unia Europejska oraz NATO.
Lech Kaczyński dodał, że Polska jest także strategicznym partnerem Ukrainy, która jeszcze nie należy do Unii ani NATO, a także "coraz bliżej nam do strategicznego partnerstwa z Gruzją i Azerbejdżanem". "Dla Polski Unia pozostaje główna, ale Polska ma też swoją koncepcję rozwoju" - mówił prezydent.
W ramach spotkania prezydenta z ambasadorami w Pałacu Prezydenckim przewidziano również dyskusję oraz wspólny lunch.(PAP)
ann/ ura/ gma/
